Niestety już jestem po urlopie i czas wrócić do pracy. Ale oznacza to także powrót do bloga, co może kogoś ucieszy. Na wyjeździe byłem w Szwajcarii która jest dosyć "ciekawym" krajem dla graczy 40kowych. Konkretnie z naszego punktu widzenia mogłoby tego kraju w ogóle nie być na mapie Europy. Zresztą widać to w White Dwarfie w liście sklepów. Nie wiem czemu tak jest ale nie widziałem tam ani jednego produktu GW. Nawet do LotRa. Nic. Zero. Ludzie tam hajs mają, dzieciaki są a pamperków nie ma. Za to są figurki
bohaterów komiksów.
Natomiast wprawne oko mogło parę akcentów 40kowych wyłowić:
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjp_y5DAHZNTT6WgAMpFqcgRzNwjDsEbQiDugl6cIrHf74SJn8pMAlWvJWOT_TF1Ybf5xOB5J80RqaDNaLayAWZPpw5qq7tpOisnHyf3iU2QvgR7H_mb9yNa6Rsc46SyeudZ7MzsB7WXeE/s320/20071023(021).jpg)
czyli obwoźny Assault Cannon alpejski. Jest też coś dla fanów uściśleń sędziowskich:
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEif6ANCAOL_JMN-4NKHzkbUDlaGSsk9QAY-TR1ZW9BKVOntLF3lP3XJZVmakKHuht9dkdoA6VMAIE88SoAPAU0zFa7purkl-GunJS5KWoO-9q6eNmnIkymeiWwUb6ReicwfneoJoC4ZNtI/s320/20071024(027).jpg)
No i to:
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiYSDJbxhWnVTJFjrhzTLQFOF7IS0fnDKmN3V0LgwOhT0hP3MS9DJTSrz7j4w7ZrVSzZBLAZHBIW4tRVy9Qr0GrRy9lMkRN6aqRoIqTHvZCq_jzbdCHS6XYBeveplGlyI8roELTunxT9PA/s320/20071025(022).jpg)
Czyli
muzeum twórcy aliena. Coś dla chcących wiedzieć skąd GW zerżnęło tyrki by potem twórcy Starcrafta mieli skąd zerżnąć
zergi. Generalnie miejsce z cyklu wchodzisz-zwiedzasz-wychodzisz i chcesz ale to naprawdę Chcesz swojego pierwszego Hive Tyranta. Na szczęście jest w Szwajcarii :).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz