Udało nam się ostatnio rozegrać kolejną bitwę na zasadach Apokalipsy gdzie miałem okazję postrzelać z działa używającego 10" blasta. Nie da się ukryć, że placek jest naprawdę duży i samo przymierzanie czegoś takiego nad stołem to spora frajda. A jak się jeszcze przez przypadek uda w jakiś tłum trafić... Miód. Mi się nie udało.
Jednak przy okazji tej samej bitwy miałem okazje poturlać za Czarnych z Kapelanem. (BTW dobra rzecz przyspieszająca bitwy w Apokalipsie to zajmowanie się konkretnym rejonem stołu a nie swoją armią unikamy dreptania wokół stołu i oczekiwania.) Muszę przyznać, że o ile strzelanie 10" ciastkiem jest funowe to jednak nowa kompania z przerzutami to jest kwintesencja przeciągu i czadu.
Życzę więc Wam wszystkim by ten nowy rok był dla Was pełen równie zacnych odkryć a jak przy okazji będą one dotyczyć Waszych własnych armii to już w ogóle będzie super :). A jak nie ta armia to inna armia :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz