wtorek, 12 lutego 2008

VW

Już w ten weekend w Warszawie odbędzie się pierwszy master organizowany przez nową generację. Nowa ponieważ czas kiedy Gloria Victis opowiadała za stołeczną scenę 40kową chyba bezpowrotnie minął. A czasy sprzed GV dla większości aktualnych bywalców lokali w stolicy są owiane mrokiem. Może patrząc z zewnątrz chłopaki z glorii nie zostawili bezpośrednio następców jednak dzięki popularnemu forum przekazanie pałeczki odbyło się na tyle sprawnie, że lokalna scena nie zdążyła się rozsypać na drobne. Co prawda stołeczny master przechodził pewne perturbacje ale wygląda na to, że ten czas mamy za sobą. Ciciek wyrobił sobie w Wawie markę organizując lokale i to czasami na naprawdę zacną liczbę graczy ale jednak master to zdecydowanie wyżej powieszona poprzeczka. Zwłaszcza, że z tego widać tak na pełen gwizdek pomaga mu jedynie stikman co nie ułatwia zadania.
Z drugiej strony widać, że chłopaki się bardzo starają i całkiem zgrabnie im to wychodzi. Nie ograniczyli się do załatwienia miejsca na rozstawienie stołów ale także zajęli się noclegami kiedy okazało się, że nie ma takiej opcji na miejscu oraz miejscówkę na sobotnią bibkę. Patrząc na te przygotowania mój apetyt na ten turniej rośnie ale chyba nie tylko mój. Przynajmniej takie odnoszę wrażenie patrząc na listę zgłoszeń. Całkiem sporo na niej zawodników z Warszawy i jestem ciekaw, czy ta lokalna frekwencja przełoży się choć na turnieje wyjazdowe. Bo jak widać pomalowane armię już nie są przeszkodą. Teraz pozostaje kwestia chęci i/lub finansowa. Liczę jednak, że dzięki sporej liczbie "gości" niektórzy stołeczni gracze podchwycą bakcyla turniejowego i warszawski żelazny skład turniejowy będzie miał towarzystwo. Zwłaszcza, że w najbliższym czasie jest w czym wybierać jeśli chodzi o turnieje co powinno dodatkowo kusić.
Jest to o tyle ważny turniej dla Warszawy, że nie tylko decyduje czy za rok ludzie wrócą jeśli będzie organizowany VW zwei ale także czy ludzie z stolicy zaczną częściej jeździć. Bo nie oszukujmy się póki co nie wiele ich jeździ zwłaszcza jeśli odniesiemy to do potencjału tego miasta. Ta edycja Varsawia Wars jest jeszcze ważna jeszcze z jednego powodu - na liście zgłoszen nie ma ąż tak dużo gości ale jeśli w tym roku impreza wypali jestem przekonany, że za rok będzie ich więcej. Póki co trzeba wyrobić temu turniejowi renomę.

3 komentarze:

  1. Widzę, że wybierając się do wawy zaczynasz używać tamtejszej mowy - "barierom"? :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Kurczę właśnie miałem to samo napisać, a tu już ktoś Treja uświadomił...

    OdpowiedzUsuń
  3. Firefox nie podkreślił na czerwono a akurat tej notki Bieta nie sprawdzała.
    Dzięki :)

    OdpowiedzUsuń