sobota, 31 maja 2008

Black Miniatures

Nie wiem jak Wy ale ja często czytając książki z Black Library kiedy trafiam na opis szczególnie epickiej sceny (a trzeb przyznać, że takich w tych książkach nie brakuje) to wyobrażam sobie ją pod postacią dioramy. Jednak w moim przypadku zawsze (przynajmniej do tej pory) te wizje ograniczały się do sfery mentalnej. Ostatnio szukając czegoś na ebay'u trafiłem na artykuł gdzie autor pisał o tym że termin rare w tytułach aukcji jest bardzo często nadużywany i tak naprawdę figurek zasługujących na to określenie jest bardzo niewiele. Często sam fakt, że model jest dostępny jedynie np. na mail orderze sprawia, że sprzedający czuje się usprawiedliwiony by podkreślać wyjątkowość jego aukcji. Taki chwyt marketingowy. A zdaniem autora na to miano zasługują figurki powstałe na bazie bohaterów z książek w świecie 40ki ktore często miały nakłady rzędu 500-1000 sztuk. Przyznam się, że miałem spory problem ze znalezieniem ich zdjęć na necie jednak w takich sytuacjach najlepiej od razu uderzać pod adres Stuff of Legends, do czego i mi po jakiś czasie udało się dojść, gdzie nawet jest stosowny dział. Ale i tam nie ma wszystkich zdjęć jednak na szczęście google czynią cuda.
Comisarz Cain:


Uriel Ventris:


Eisenhorn
Szkoda tylko, że Black Library zarzuciło tą tradycję, bo o ile np. Soul Drinkerzy nie wywołali by we mnie szczególnych emocji o tyle taki Fulgrim za młodu czy inni bohaterowie z cyklu Herezji Horusa byliby wielce kuszący. A biorąc pod uwagę popularność tych książek to mogło by się znaleźć zdecydowanie więcej chętnych na dioramę np. z odprawy u Horusa niż te 500 czy 1000 przygotowanych sztuk.
W ogóle przy sukcesie tego cyklu a nawet 30ki z BoLS'a dziwne, że GW czy choćby forgeworld nie próbuje odciąć od tego kuponów. Co prawda FW wydal przed-herezyjnego landka ale z tego co pamiętam na tym zakończyli swoją przygodę z tym okresem historii Imperium. Może się obawiają, że zajęcie się tymi klimatami nie zachwyci graczy wszystkich innych niż marinsi armii. Ale i tak uważa się, że SM jak symbol tej gry są traktowani na innych prawach niż reszta stron konfliktu. Z drugiej strony Herezja Horusa to w moim odczuciu koło zamachowe całego fluffu i skoro można wydawać bardzo dobrze oceniane książki, karcianka też się udała to czemu jeszcze nie ma żadnych figur? Choćby direct sale only.
Ale może kiedyś się doczekamy :).

1 komentarz:

  1. tak na prawde, diorama z ultrasem wyglada tak:
    http://cn1.kaboodle.com/hi/img/a/0/0/d/3/AAAACt8fF6QAAAAAAA00wg.jpg
    natomiast to co pokazales we wpisie to pomalowana konwersja:
    http://www.ultramarines.nl/nightbringer/abe097.jpg

    OdpowiedzUsuń