Jak pewnie część z Was już widziała Vodecki aka Pan Prezes na blogu Wojny Światów umieścił trochę statystyki odnośnie zgłoszonych armii na Wojnę Światów. Jako wzrokowiec pozwoliłem sobie nadać tym cyferką trochę bardziej plastyczną formę.
Rzuca się w oczy dominacja SM, CSM i Eldarów. O reszcie armii można powiedzieć, że występują. Co jest fajne, bo np. gwardia czy orki przez dłuższy czas były w odwrocie z pól bitew a na WŚ będą i to w kilku odsłonach. Mam nadzieję, że nikt nie będzie zmuszony do narzekania na monotonię zwłaszcza, że SM zawierają zarówno ordynarne SAFHy jak i BA z ich troopsami na jump packach.
Przy okazji mam refleksję, że nowe kodeksy nie są wcale takie złe - przynajmniej z perspektywy sprawdzającego rozpiski. Są bowiem czytelniejsze i łatwiejsze w obsłudze. Sprawdzanie rozp starego chaosu a "nowego" to niebo a ziemia. Dodatkowo brak szczególnie rozbudowanych opcji w rodzaju np. doktryn ułatwiają kontrolę legalności rozpisek. Zdaję sobie sprawę, że większość ludzi ma w poważaniu łatwość sprawdzania rozp oni chcą mieć możliwość wystawiania różnych a zarazem fajnych armii. I pomimo, że prawie każda rozpiska chaosu zaczyna się od tego samego zawodnika 155 punktów to później bywa różnie. Co prawda nie są to różne bieguny tak jak IW i DHDS kiedyś - a raczej "wariacje na temat" ale totalnych kser też nie ma.
Zobaczymy jak to będzie wyglądało na turnieju ale nie wierzę, że ktokolwiek będzie zmuszony do grania 7 razy z rzędu z tym samym a raczej liczę, żę będzie miał okazję spotkać coś czego nie uświadczy u siebie na rewirze.
Szkoda tylko że standardowy np. SAFH SM nijak się ma do 2/3 holofieldów których bez farta nie ma jak zabić na te punkty:/
OdpowiedzUsuń3 holo na 2k wymagają atencji całej armii przez większą część gry bo coś w końcu spadło. Nie zależnie od punktów jest dramat. Oczywiście można ciąć holo ale powstaje pytanie czemu nie "przy okazji" np ilość katarynek czy lashe.
OdpowiedzUsuńZresztą zawsze można zacząć grać eldarami ;);):D
Akurat Eldarzy nie mają co narzekać na kiepski HS:vibosy,wraithlordy plus jedno holo i jest ok.
OdpowiedzUsuńNie oszukujmy się każda armia może zabić 5 terminatorów,jednego deamon princa czy coś w ten deseń.
Ale 2 prismy i falcon to coś co czasem się pojawiało na różnych forach.Imho zgadzam się z tym co napisał Kris zanim zaczął kombinować z podobną armią.
Jak trafię na takiego gościa to będzie mi go "bardzo żal"...
Tylko że ja pisałem w kontekście 3 składy herlaków, 2 razy farseer. Jak cytujemy, to uczciwie i do końca.
OdpowiedzUsuńStosowny link:
http://www.forum.gildia.pl/viewtopic.php?t=27246&postdays=0&postorder=asc&start=15
Bo tak osobista wycieczka nie jest uczciwa - pisałem o rajtuzowcach, nie mam ani jednego.
Schowaj swój żal. Głęboko.
Czołgi może nie giną, ale:
1) glan na turę i koniec pieśni, niewiele robią.
2) nie schowasz ich, przegrałeś rozpoczęcie, co dalej? A stoisz naprzeciwko SAFHa SM...
Anyway, myślę, że wśród Eldarów można też spodziewać się różnych rozp na te punkty. Mozna pohasać po FOCu.
Kris
2 składy herlawych to nie 3 holofieldy,chyba to oczywiste?
OdpowiedzUsuńDużo łatwiej zabić pajaców niż miec farta w kościach by rzucić 5,5/6,6
Hmm tankshock,wciąż scorują to mało?:|
Masz 6 misji w których masz prawie pewne punkty.Znaczniki luz,cleanse
luz,recon,t&h to samo.
Masz na dzień dobry +600 punktów czyli prawie połowę armii.
Zero wysilania się...
1.Jak sam pisałeś na sztabie..
Tankshock,tankshock..Bardzo ambitnie..
2.No tak bo Eldarom 3 niezabijalne czołgi nie wystarczają muszą mieć wygrywanie na 2+ z przerzutem:/
Anyway chodzi mi tylko o to że powinniście wprowadzić jakieś ograniczenie skoro cięcie slotów wcale w taką armię nie uderzyło.