Przeglądając ostatnio BP to oprócz przemyśleń batlowców na temat alkoholu na masterach które zakończyły się przechwałkami kto kiedy ostatnio miał problemy niekontrolowanie problemy żołądkowe po piciu trafiłem na jeszcze jedną ciekawą dyskusję. Rzecz dotyczy finansowania ligi i koncepcja nie jest szczególnie wyrafinowana ale w swojej prostocie może niektórych zachwycić. Zresztą zajrzyjcie sami.
Mnie osobiście pomysł nie powalił na kolana ale uważam, że pownniśmy się zastanowić czy nie warto go przeszczepić na nasz grunt. W końcu jak już ktoś zajmuje jakieś zacne miejsce w tej lidze to chciałoby z tego coś mieć na pamiątkę. Nawet jeśli to będzie tylko dyplom. Idąc dalej - za młotki też ktoś musi zapłacić, obojętnie jaką formę materialną przyjmie ta nagroda. Zresztą już o tym wspominałem moim zdaniem liga powinna mieć jakiś budżet właśnie na takie rzeczy. No i też na stronę www bo nie wiadomo jak długo będzie miała swoje miejsce na serwerach GV.
Myślę, że u nas taki podatek ligowy mógłby być pobierany i na masterach i na chelkach. Przy średniej frekwencji na takich turniejach około 40 osób (strzelam - nie śledzę tego dokładnie) i gdyby było ich dla łatwego rachunku dajmy na to 10 w roku (5+5) to mamy 400 złotych na puchary, dyplomy, młotki itp. A nie oszukujmy się złotówka w kontekście całego wyjazdu na taki turniej to delikatnie mówiąc niewiele. Póki liga nie znajdzie sponsora pełną gębą a bez tożsamości prawnej (czy jak to się mówi) nie będzie o to łatwo to takie rozwiązanie mogłoby się sprawdzić.
Pozostaje jeszcze wybrać osobę odpowiedzialną za funkcje skarbnika ligi ale ze względu, że nie będzie to ani super czasochłonne ani super skomplikowane zadanie myślę, że spokojnie można to zrzucić na barki głównego koordynatora. Oczywiście cały czas istnieje kwestia zaufania i kontroli ale wydaje mi się, że na tym etapie jest to na drugim planie. Zresztą główny koordynator powinien mieć poważanie w środowisku na tyle duże by nie była wątpliwości czy można mu przekazać zawiadywanie funduszami ligi. To co teraz jest najważniejsze to to by one w ogóle powstały.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz