piątek, 10 sierpnia 2007

Prezes miał sen....

.... już jakiś czas temu, ale od dłuższego czasu w temacie cisza. A szkoda by było by pomysł umarł śmiercią naturalną, bo byłaby okazja do dobrej zabawy. Jednak najpierw trzeba pokonać parę przeszkód np. termin, finansowanie nagród itd. Wydaje mi się, że najlepszym terminem jest koniec sezonu i rozdanie nagród/dyplomów za ligę. Nie wiem gdzie będzie DMP w tym roku ale, może warto pomyśleć nad zrezygnowaniem z 3ciej bitwy w sobotę i zrobić to rozdanie nagród i oscarów punktem kulminacyjnym imprezy w sobotni wieczór a nie jak to bywało do tej pory na doczepkę w niedziele gdzie połowa ludzi stoi z plecakami a drugiej połowy już dawno nie ma.
Trzeba sobie tylko odpowiedzieć czy ważniejsze jest jak "najdokładniejsze" wyłonienie drużynowego mistrza Polski, czy jednak impreza będąca zwieńczeniem sezonu będzie mniej turniejowa a bardziej imprezowa :)
Natomiast jeśli chodzi o same "oscary" to nagrodę proponuję nazwać Młotkami a zamiast statuetek i innych takich dawać młotki (z jakąś grawerką or sth) wzorem sikierki którą dostał Kris za turbomasakrę na Snocie 2k7. Mam świadomość, że nazwa związana z młotkiem może okazać się nie fortunna ale mam nadzieję, że przynajmniej w środowisku skojarzenie z nazwą gry będzie silniejsze od skojarzeń z poziomem intelektualnym ;).
Wydaje mi się, że jeśli miałoby dojść to do skutku to kategorie by musiały powstać w miarę szybko. Chociażby po to, żeby nie było później mowy, że kategoria powstała pod nagrodzonego.
A jeśli dzięki konkurencji w kategorii najdynamiczniejszy ośrodek odbędą się kolejne dwa lokale w mieście gdzie one były do tej pory rzadkością to będzie znaczyło, że cała ta zabawa osiągnęła swój cel. Ważne, żeby wypracowując formułę tego przedsięwzięcia pamiętać, że najważniejszym celem jest rozwój hobby a nie organizacja imprezy jeszcze bardziej cementującej kółko wzajemnej adoracji. Przynajmniej tak mi się wydaje.