Koncepcja jest prosta. 16 najlepszych - jeden zwycięzca. I pomimo, że turniej nie liczy się do rankingu to dzięki nagrodom oraz wydaje mi się, że głownie prestiżowi walka jest na serio. Panowie nawet emocje okazują co się rzadko zdarza w tym towarzystwie. Generalnie bycie pro-snookerzystą zakłada zamianę w robota. Jednak wygrać taki turniej to prawie jak przejść Mortal Kombat -na żywo ;). I tak sobie pomyślałem... - ...już chyba wiecie co mi wpadło do głowy. Oczywiście 40kowy masters. Ale, żeby nie było - nie jest to szczególnie nowatorska koncepcja ponieważ temat już się pojawił przy okazji pierwszego Wojennego Młota bez turnieju. Niestety koncepcja nie została urzeczywistniona, ale z tego co pamiętam to cieszyła się całkiem sporym zainteresowaniem i życzliwością. Pomimo, że rodziła się na zgliszczach czegoś mocno zakorzenionego w środowisku.
Może warto pomyśleć o tym ponownie; co prawda coraz więcej tych "specjalnych" turnieji: DMP, ETC ale nie wykluczone, że na jeszcze jeden znajdzie się jakiś dobry termin. Dobry czyli pasujący wszystkim zainteresowany oraz nie za blisko w czasie innych dużych turnieji. Jeszcze trzeba "tylko" dobrych orgów, żeby nie tylko gracze byli z "najwyższej półki" ale też cała otoczka. Z DMP się udało (co biorać pod uwagę kto się za to wziął - nie jest szczególnym zaskoczeniem :)) więc może i Mastersa uda się zorganizować.
![](http://www.sirlin.net/wordpress/wp-content/themes/sirlin/images/Playing-to-Win-CoverSmall.jpg)
Snooker jest pro, wartałoby kiedys zagrać a nie tylko wlpieac gały w Eurosport;)
OdpowiedzUsuńA co do Mastersa idea zacna ale nie wiem czy już nie ma zbyt napiętego harmonogramu turniejowego, zeby jeszcze jedna pro impreza weszła...
Mam wrażenie że Break 8-9 punktowy to max tego co bym osiągnął. Nie dość, że stół to chyba 2,5takich do poola to jeszcze łzy oraz bile są mniejsze. It's tricky.
OdpowiedzUsuńNajlepszy termin to przełom maja/czerwca Trochę po DMP trochę przed wakacjami i Snotem tylko ktoś zaraz pewnie coś o jakiejś sesji napisze. Ale taki termin ma jeszcze jeden plus bo taki turniej najlepiej robić na bazie rankingu za poprzedni sezon a lepiej to robić dwa miesiące po zamknięciu go niż 10.
hmmm 40k w systemie play-off ...nie mam kompletnie pojęcia z czym to się je, ale będziemy mądrzejsi, jak się nasze małe ligi skończą ;)
OdpowiedzUsuńNa pierwszy rzut oka wydaje mi się, że byłby to invitational dla 8-miu osób (1/4 i 1/2 do 2 wygranych jednego dnia, finał do 3 następnego) - losowanie par, rzut monetą (wygrany np. wybiera 1szy scenariusz) itd itp...
W tle można urządzić imprezę "środowiskową", jakiś mini lokal, grill i takie tam ;)