piątek, 20 lipca 2012

Kilka tysięcy słów o przyjaźni

Uwaga będzie mocno osobiście.

Jak pewnie część z Was, Drodzy Czytelnicy się orientuję przez dłuższy czas mieszkałem w Poznaniu. I jak pewnie mniejsza część z Was się orientuje, ten czas przeszły w poprzednim zdaniu jest uzasadniony bo aktualnie Gdynia to miasto gdzie żyję. Przy okazji zmiany tego stanu rzeczy nie mogło oczywiście zabraknąć pożegnania w stolicy podziemnych pomarańczy. I w trakcie niego doszło do przekazania darów i poniżej możecie zobaczyć co między innymi dostałem.










Polecam zwrócić uwagę na "grę bannerów" - może na herezji chopaki sobie co nieco w Paszczy wyjaśnią   ;).
Nie chcę się tu silić na jakieś pseudo-ambitne lub co gorsza pretensjonalne puenty ograniczę się jedynie do stwierdzenia, że życzę Wam wszystkim drodzy czytelnicy, Takich znajomości, czy jeszcze lepiej przyjaźni, powstałych przy tym hobby. Bo to oto w tym wszystkim chodzi a niekoniecznie czy KP są ok czy nie i inne historie o podstawkach aliantów.

A ja chciałbym jeszcze raz podziękować Ziomom z Poznania - cały czas się wzru... tzn. mam szumy w akcji serca jak patrzę na tą figurkę :). No i jest cudna.

I chyba mnie namówiliście, ta gablotka wcale nie jest taka głupia.

PS. Last but not least. By oddać w pełni należną chwałę artystą to za rzeźbę odpowiada Arrr aka Szwagier a za malowanie Michał z Poznania.

3 komentarze:

  1. to teraz już nie tylko Afro i Emerytek mają swoje modele :D

    śliczny, nie da się ukryć :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie zapominaj o mnie mości Emerytu:
      http://www.coolminiornot.com/pics/pics10/img4425d7682bf59.jpg

      Usuń
  2. heheheh sliczna, motyw ze sztandarami wymiata ;)
    ale najbardziej ubawila mnie nalepka na browarze :)

    Nath.

    OdpowiedzUsuń