środa, 8 kwietnia 2009

re:Młotki

Drużynowe Mistrzostwa Polski zbliżają się coraz większymi krokami a wraz z nimi rozdanie nagród za ligę oraz Młotków. Czyli nagród od środowiska dla tych ludzi lub zespołów które się najbardziej przyczyniły do jego rozwoju. Przynajmniej w aspekcie ligowym. W tym roku do sześciu zeszłorocznych kategorii czyli (Najsympatyczniejszy gracz, Najprężniejsze środowisko, Najlepsza strona internetowa, Najlepszy turniej, Najlepszy sędzia, Największy wkład w Ligę) doszła jedna nowa - Najlepsza twórczość fanowska. Kandydatury zbierane są do 17 kwietnia a potem zacznie się głosowanie którego wyniki poznamy w drugi weekend maja.
O ile w wszystkich kategoriach szykuje się o wiele większa konkurencja niż w zeszłym roku (zwłaszcza w kategorii strona internetowa gdzie m. in. zgłoszona została i ligowa, i gloria victis - z czego się cieszę - w końcu konkurencja musi być co by progres występował :) ). O tyle w jednej konkurencji nie ma - wkład w ligę MiSiA w tym sezonie jest absolutnie nie do przecenienia. On nie tyle co reanimował stronę ligową ale zrobił nową od podstaw z naprawdę zacnymi ficzerami a w dodatku wygląda na to, że się dopiero rozkręca. I tak np. w przyszłym sezonie zgłaszanie wyników turnieju oraz podliczanie rankingu będzie w dużym stopniu zautomatyzowane dzięki czemu czasy z apdejtem ranku raz na 6 w porywach do 8 tygodni odejdą do zapomnienia.
Dzięki pracy MiSiA liga się doczekała godnej wizytówki a raczej przystani w sieci gdzie wszystko jest na miejscu aktualne i ludzie mają zwyczaj wchodzenia na tą stronę i korzystania z niej bo w przypadku poprzedniej mocno różnie z tym bywało. Oczywiście nadal nie jest tak by nie mogło być lepiej ale mam wrażenie, że zapał szefa imprezy przelewa się na resztę użytkowników którzy z większą regualrnością korzystają np. z forum.
Brakuje jedynie osoby w lidze która by potrafiła sprzedać pracę MiSiA poprzez znalezienie sponsorów. Wiadomo kryzys i tak dalej ale my też nie jesteśmy Barclays Premier League by mieć ciul wie jakie oczekiwania. A jak widać na tym przykładzie nawet nabogatsza liga piłkarska świata ma sponsora tytularnego więc może i nam taki by nie zaszkodził. No i może dzięki niemu nie trzeba by podnosić podatku ligowego. Jeśli więc ktoś miałby młotkowe aspiracje (hehe) i szuka kowadła na którym mógłby je przekuć w rzeczywistość to tu jest pełne pole do popisu.
Wdzięczność środowiska gwarantowana ;)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz