wtorek, 9 września 2008

Prawie jak spis treści... tylko bez treści.

Long time jak to mawiają w niektórych kręgach :)
Praca w ilościach hurtowych przy detalicznym zatrudnieniu szkodzi. Przynajmniej zajawkom i generalnie "działalności hobbystycznej". Nie da się ukryć, że ten blog jest bardzo dobrym wskaźnikiem ile mam wolnego czasu a raczej jak bardzo go nie mam. Warto mieć świadomość, że moje pisanie tutaj miało dodatkową konkurencję w postaci play-offów poznańskiej ligi Blood Bowl'a - edycja 4 - nowa, poprawiona. Efektem mojej obecności (wraz z drużyną) w finale tejże może być notka o wdzięcznym tytule "Metody symulacji pogody w grach GW a ich balans a raczej jego długa podróż (bez przysłowiowego powrotu) oraz bezskuteczny pościg za nim." Czy coś w ten deseń.
A skoro zakończyliśmy w Poznaniu na jakiś czas zabawę z jedną grą specjalistów to czas na kolejną i padło na BFG. A ponieważ Cruiser Clash z wszystkim flotami po kolei może się trochę przejeść postanowiliśmy nadać naszym rozgrywką formę kampanii. Do której przygotowania oraz późniejszego poprowadzenia się zaoferowałem. Myślę, że z racji dzielenia uniwersum będę na tym blogu ją jakoś relacjonował bądź linkował takie relacje. Jeśli uda mi się ją przygotować tak jakbym chciał to może też podzielę się czymś na zasadzie designer notes. Ale póki co skupie się na design to notes przyjdą same ;)
Jednak nie tylko wytwory z SG mnie ostatnio angażują, bo zbliżająca się coraz większymi krokami Arena oraz nowi marinsi też zakrzątają wolne moce przerobowe moich szarych komórek. Krakowski master jest pierwszym na piąto-edycyjne zasady i warto przyjrzeć się rozwiązaniom chłopaków bo nie da sie ukryć, że GW organizatoro turnieji postanowiło sprawy nie ułatwiać. Do tego cały czas nowe scenariusze oraz propzycje liczenia punktów wzbudzają nieufność u części graczy. Warto sprawdzić jak sprawdzą się przygotowane scenariusze oraz zasady punktacji i skorzystać z doświadczeń innych. Ja przynajmniej nie omieszkam wnioskom po turniejowym przyjrzeć się z 24 cala.
Nowi marinsi. I wszystko jasne. 3+ is back and it's angry. A przynajmniej próbuje takowe być. I o ile chaos swoje 3+ sejwa zamienił na 2+ o tyle nowi marinsi wymyślili że do swojego dodadzą trzy literki I-N-V. NIe wiem na ile popularne będą nowe storm shiledy ale wzbudzają w mnie pewien niepokój. Tak czy siak kosmiczyni marinsi wyszkoleni by zabijać mają zaplanowaną recenzję swojego nowefo podręcznika i mam nadzieję, że nie podzieli ona demonicznej która zaginęł w warpie. Jednak fakt że nowi marinsi wtykają gdzie się da locator beacony nastraja optymistycznie.
Jak widać pisać jest o czym, a mam jeszcze parę tematów których jeszcze nie zdążyłem poruszyć a ich aktualność nie uległa zmianie i nadal zależy mi na tym by je poruszyć. Może trzeba z okazji najnowszego kodeksu nauczyć się "spać na marinsa" i wydłużyć sobie dobę.
Albo zmienić planetę.
Planetfallem....

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz