czwartek, 18 września 2008

Duży


Ostatnio odbyła się na wyspie zaniżającej bezrobocie w naszym kraju kultowa impreza dla tzw. hobbystów czyli Games Day UK. Przy tej okazji miało miejsce wiele przecieków, w tym nowych modeli, głównie odzianych w wspomagany pancerz ceramiczny zwany również 3+, oczywiście z racji na następny kodeks ale na szczęście nie tylko i można było się przejrzeć również innym figurom. W końcu to nie jest Space Marine Day. Forgeworld zademonstrował wielkiego demona Tzeentcha co prawda jeszcze nie skończonego ale stopień zaawansowania pozwala na wyciąganie wniosków na temat efektu końcowego. A ten, nie oszukujmy się, będzie porażający.
Po pierwsze demon jest rzeczywiście wielki. Nawet przy większym Khorna wygląda pomimo swej, no nie szczególnie rozbudowanej, postury całkiem godnie. Mam wrażenie, że model jest bardzo podobny do miniaturki by GW i jak dla mnie nawet za bardzo. To znaczy prezentuje się naprawdę dobrze i od razu widać o kogo chodzi ale liczyłem, że zobaczymy większy wkład własny w design od artysty. Zasad podobnie zresztą jak skończonego modelu jeszcze nie ma, ale coś mi mówi, że jego koszt będzie wynosił 999 punktów. Jak znam życie będzie to powiązane z dużą ilością czarowania i trzema atakmi z czego 2 skrzydłami i jeden z dzioba.
A skoro już jesteśmy przy Apokalipsie bo nie ma wątpliwości, że tam najczęściej to ptaszysko będzie występować to należy wspomnieć, że załoga z BoLS’a opublikowała nowego pdfa z zabawkami do wielkich bitew. W zdecydowanej większości zawartość bazuje na tym co było dawno temu w epicu a GW jeszcze tego nie przeniosło. Zasady prezentują się całkiem sensownie zarówno w warstwie, że tak to określę zasadowej jak i wizualnej. Natomiast to cię rzuca w oczy przy przęglądaniu nowych Lords of Battle to to, że zdjęcia modeli są powiększonymi piktogramami z Epica. No delikatnie rzecz ujmując nie wygląda to super. Nie zmienia to faktu, że jakoś funkcje informacyjną spełniają i choć nie upiększają tego dodatku to jednak lepsze to niż nic.
Jak widać Apokalipsa mimo upływu czasu ma się całkiem dobrze - przynajmniej w niektórych kręgach. Patrząc na ten produkt GW z perspektywy czasu to jak na dodatek do 40ki odniósł wręcz spektakularny sukces. Takie np. Cities of Death nie doczekało sie takiej atencji fanów. Nawet się o nią nie otarło. Ale to chyba dla nikogo niespodzianką nie było.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz