Jest źle i będzie jeszcze gorzej...

Nowy rok już na dobre się rozgościł i co niektórzy mnie w to wliczając byli już np. w pracy co nie pomaga w jakimś pozytywnym spojrzeniu w przyszłość. Natomiast jeśli chodzi o nasze ukochane hobby to jest jeszcze gorzej. Grudzień mnie po prostu zmęczył. Przeżyłem cały ten adwentowy maraton karty kredytowej. Kupiłem to co uznałem za stosowne - czyli niewiele - o reszcie przeczytałem w necie i tyle.

No i pewnego razu dumny z swojej postawy i tego że udaje mi się w moim wieku pozostać na bieżąco przeczytałem pogłoski o 7 edycji. A może o 6.5. Źródło plotki do końca nie wie o czym wie ale jego wiedza jest o tyle warta zainteresowania bo podobno ma jedną z większych sprawdzalności.

Przeraziło mnie to i przerosło.



Już?? WTF??

Trafiają do mnie argumenty o integracji treści rozbitej po iluś podręcznikach i generalnym ogarnięciu tematu ale i tak sporo ciśnienia jeśli chodzi o tą grę z mnie zeszło. Niepewność jutra połączona z liczbą figurek cały czas czekających na ogarnięcie sprawia, że nie dostrzegam sensu jakiś większych wydatków. Poza...  i tu jest cała lista w Kanbanflow. Ale będzie musiała poczekać bo aktualnie mój pomysł na to hobby to połączenie Herezji Horusa i Kill Teamu. Śliczne, słitaśne, akceptowalne cenowo i wyborne czasowo.

Do tego scenariusze same do głowy wpadają czytając książki.

I chyba czas odrdzewić starą miłość czyli Ghotic

Życzę Wam zatem drodzy Czytelnicy byście rok 2014 przetrwali w tym hobby i co więcej dobrze się przy tym bawili. A formuła tej zabawy to kwestia wtórna.

Zdrówko!!