sobota, 18 czerwca 2011
Siostry z krasnala
Ostatni numer White Dwarfa na który czekałem i który kupiłem to ten z poprzednią odsłoną kodeksu Blood Angelsów. Niestety od tego czasu minęły już lata całe a co najgorsze wcale nie przesadzam. I nagle, zupełnie niespodziewanie gruchnęła wieść, że znowu warto czekać na Białego Krasnala a to za sprawą zapowiedzi deksu Sisters of Battle który ma się ukazać w kolejnych dwóch numerach.
Jak dla mnie sam ten news jest bardzo miły bo od czasu kiedy Games udostępnił w pdfach podręczniki inkwizycyjne mocno się zastanawiałem nad panienkami w power armourach. Co prawda i chyba na szczęście w żadne zakupy to się nie przerodziło ale pomysł na stronę wizualną takiej armii się urodził i to taki który po pół roku nadal mi się podoba. Oczywiste więc jest, że gdy przeczytałem o re-edycji siostrzyczek która pewnie skończy się na zasadach bo na zbyt wiele nowych modeli bym nie liczył, to od razu na mojej twarzy zagościł uśmiech. Perwersyjny wręcz bowiem, co chyba dla regularnych czytelników nie będzie zaskoczeniem, moja wizja opancerzonych panien ma dużo wspólnego z ośmioramienną gwiazdą. A skoro była zapowiedź to i plotki są – bo jakże inaczej. I choć na ich bazie trudno cokolwiek wyrokować to jednak odważę się na stwierdzenie, że póki co na kolejne wilki się nie zanosi. Choć oczywiście trudno teraz o coś więcej niż wróżenie z fusów, więc nie ma czym sobie głowy zawracać.
Natomiast jest jeszcze ważniejsza wiadomość niż to, że będziemy mieli nowy kodeks. Mianowicie te numery White Dwarfa nie mają być wyjątkiem a pierwszymi krokami na nowym kursie. Kursie gdzie Krasnal nie jest lepiej wydaną gazetką handlową a magazynem dla hobbystów.
Podobno.
I gdyby to się okazało prawdą to byłbym więcej niż wniebowzięty jednak póki nie zobaczę to nie uwierzę. Po pierwsze najzwyczajniej w świecie to byłoby zbyt piękne. A po drugie wydaje mi się to zbyt dużą rewolucją jak na Games Workshop. Choć z drugiej strony rezygnacja metalowych figurek na rzecz Finecastu jest jeszcze większą zmianą a udało się ją jakoś wprowadzić. Fakt, że z bólami i to pewnie większymi niż się początkowo spodziewano ale wprowadzono. Może więc uda się i Białego Krasnal zrewolucjonizować. I pomimo mej rezerwy na pewno będę ściskał za to kciuki.
Nie zaszkodzi.
Etykiety:
kodeksy,
nowości GW
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Ja podchodzę do tego z mniejszym entuzjazmem :/
OdpowiedzUsuńMam nadzieję że ta Genialna incjatywa nie będzie oznaczać że jedyne papierowe źródło tego podręcznika to WD.
Jeśli tak to będzie to najbardziej ponury żart GW jaki widziałem. Zamiast mieć ładny podręcznik gracz będzie sie stresował czy napewno obie gazetki na turniej wziął..
Ale kaszana.
Pozdrawiam miszczu
Wiesz lepiej mieć w gazetkach niz wcale, prawda? ;)
OdpowiedzUsuńNath.
Miszczu, z BA bylo przeciez tak samo i jakos nikt rak nie zalamywal. Po wyjsciu drugiego WD z zasadami, na stronie pojawil sie tez PDF z caloscia do sciagniecia. Mysle, ze z Sisterkami tez tak bedzie.
OdpowiedzUsuńSpoko mi to i tak trochę lotto.
OdpowiedzUsuńPonieważ i tak i tak sprzedaję tą armie :D
Dziwię się tylko dlaczego ta Armia ma być poświęcona dla WD..
Ale dlaczego od razu "poswiecona"? Jak dla mnie lepiej miec update kodeksu w WD/PDFie, niz nie miec go w ogole ... bo nie oszukujmy sie, na nowy pelnoprawny kodeks to Sisterki raczej nie maja co liczyc w najblizszej przyszlosci (bo czekaja chocby Necroni). I w tej dalszej, to tez bym sie nie spodziewal (bo nowa edycja i nowe kodeksy na reszty).
OdpowiedzUsuńKurcze, miałem wrażenie, że wiadomo o tej sprawie już od jakiegoś czasu...
OdpowiedzUsuńA wracając do tematu to mam podobne zdanie jak Eman i nawet się zastanawiam nad odkurzeniem swoich sióstr - problem jedynie dla mnie, że podobno mają być mało inkwizycyjne niestety.
Jestem estetą i nie zadowalają mnie PDF.
OdpowiedzUsuńRym bardziej że mam miarne zdanie na temat ich jakości. Dotychczas były pełne boobli których nie chciało się Genialnemu Wydawcy nawet poprawić.
Vide rinoski BA.
Także choć mi to tak naprawdę lotto..
Uważam że jest to hujoza..
Z ta jakoscia zasad w WD to generalnie bywalo roznie. Jasne, ze kodeks BA byl taki sobie, mial bledy, ktore daloby sie naprawic w 10 minut, a nikomu sie nie chcialo.
OdpowiedzUsuńALE z drugiej strony, w zamierzchlych czasach, w WD pelno bylo ciekawych i dobrze napisanych dodatkow do 40k - ze tak wymienie tylko kilka: SMowe Command Squady, Legiony Chaosu (jeszcze w czasach przed "starym" kodeksem CSM), Minor Psychic Powery z "It's all in the Mind". Na te zasady normalnie sie gralo, byly dobrze napisane, zbalansowane i generalnie po prostu fajne.
Jezeli GW ma zamiar wrocic do tych swietnych czasow, to ja trzymam za nich kciuki :)
Dodać to tego jeszcze trzeba dex Krootów, Armoured Company,orcze klany, Deathwatch, Cursed Founding, a w swoim czasie regimenty IG a nawet Necronów.
OdpowiedzUsuńTo se ne wrati - załoga nie ta (chociaż mogę się mylić - nawet chciałbym).
Y.
No i zapomniałbym o niezapomnianej - Army of Death. :-D
OdpowiedzUsuńY.
Legiony chaosu były w pytę. Co to komu szkodziło 2 strony poświęcić w gazetce a ile funu było.
OdpowiedzUsuńPanowie w połowie musiałem przerwać zaczytywanie się w komentarzach, ale jedno mogę wam powiedzieć (jeśli nikt tego jeszcze nie zrobił) Wszystkie poważne plotki dotyczące dexu WH w WD ciągną się dalej i zapowiadają pełnoprawny dex WH do pół roku po jego WD'owej wersji. Armia WH nie jest najpopularniejsza i może chłopaki z GW chcą wpierw podniecić szarą masę nowymi miniaturami, oraz dexem w WD, przeanalizować feedback i wydać true dex? Tego nie wiem, ale jeśli już wierzymy w plotki, to bierzmy pod uwagę całe:)
OdpowiedzUsuńSzczerze mówiąc tego nawet nie wiedziałem. Dzięki za cynk.
OdpowiedzUsuń