Dopiero co zmieniła się edycja czas więc na nowy kodeks marinsów bowiem te dwa produkty w opinii działu marketingu GW są jak groszek i marchewka. Za sprawą coraz wiarygodniejszych plotek z zachodnich stron wiedza na temat nowego podręcznika sztandarowej armii 40 millenium jest coraz większa. Jednak nie chce się dziś skupiać na tym czy nowe wariacje weteranów kosmicznych marynarzy będą przegięte lub czy pomysł dawania termosom 3+ inva zarówno w shootingu jak i fazie assaultu ma cokolwiek wspólnego z racjonalnością. Jedną z ważniejszych zmian jaka może mieć miejsce na scenie turniejowej za sprawą kolejnej odsłony dexu marinsów to podejście do bohaterów specjalnych.
Póki co są tego podejścia 3 odmiany:
-wszyscy
-żaden
-tylko Samael/Belial. Rozwiązanie to przyjęło się ze względu na fakt, że pozwalają oni wystawić takie armie jak całkiem popularny Deathwing. Podobieństwo aktualnych "Deathwingów" do tego co nam się kojarzy z tą armią na bazie doświadczeń z poprzedniej edycji jest dosyć mierne ponieważ przeniesienie termosów do troopsów wcale nie blokuje innych opcji np. wzięcia motorów z i homerami. Nie rozumiem więc dlaczego nie są dopuszczeni inni bohaterowie pozwalający zmienić coś w FOC'u jak np orkowi. Jedyne wytłumaczenie jakie mi przychodzi na myśl to wielkość lobby. Nie da się bowiem ukryć, że DA wraz z swoimi specjalistycznymi armiami były całkiem popularne. Trzeba bowiem przyznać , że dopuszczanie tylko części speciali nie jest szczególnie uczciwe. A ilość takich co zmieniają postać armylistu najparwadopodbniej za sprawą marinsów wzrośnie i kodeks demonów gdzie nie było żadnego takiego speciala trzeba będzie uznać za wyjątek wynikający z specyfiki armii. Może więc dwu osobowa lista wyjątków wzrosnąć. Oczywiście ostateczne słowa jak zwykle będzie należało do organizatorów turenieji ale liczebność graczy marinsów może mieć nie bagatelne znaczenie.
A tak naprawdę problem z bohaterami specjalnymi sprowadza się do Nightbringera oraz Eldrada. Ten pierwszy jest bardzo mocny ale wydaje mi się w miarę grywalny dla obu stron przynajmniej w równym stopniu co dwóch laszowców. Eldrad jest bardzo mocny i nie dziwię się, ż gracze Eldarscy z niego korzystają jak tylko mają okazję. Jednak nie wiem czy to jest dobry pomysł by za sprawą Eldrada cierpiała cała reszta zawodników z imieniem. Poza tym w każdym innym aspekcie bierze się wszystko perwersje fundowane nam na klatę obojętnie czy jest to 9 oblitów czy 20+ plus herlaków. A skoro holofieldy stracą na popularności to może dopuszczać częściej Eldrada a przy okazji i resztę bohaterów specjalnych.
Jest też rozwiązanie nawiązujące do dotychczasowego tylko w drugą stronę i z tylko jednym wyjątkiem. Czyli dopuszczamy wszystkich bohaterów specjalnych poza idolem wytwórców świec. Przynajmniej będzie szczerze... ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz