środa, 26 grudnia 2012
O kobiecej psychice- krótko i treściwie
Po entuzjastycznym przyjęciu poprzedniej notki autorstwa Mojej Żony, postanowiłem skorzystać z jej świątecznego wolnego i poprosiłem ją o popełnienie kolejnej. Świąteczna atmosfera musiała się jej udzielić ponieważ tym razem czas czekania liczył się w godzinach nie w miesiącach. Jednak mam wrażenie, że nie przełożyło się to na wartość merytoryczną i ta jest równie dobra jak ostatnio.
Dawno, dawno temu, żył sobie Król Dobrze. Zyskał taki przydomek ponieważ na wszystkie prośby swoich poddanych kiwał głową i mówił dobrotliwie “Doobrze...”.
Coś ostatnio wyszło i spowodowało nagłe ożywie w środowisku kolegów Łysego. Tak jak Michu pisał- przefazowali już chłopaki tę edycję trochę i skończyło się babci sranie i trzeba grać. A jak grać, to i czas na zakupy.
Z tymi pamperkami jest trochę tak, jak z kobiecą garderobą. 20 lat już robię zakupy i nadal nie mam się w co ubrać. Do szczęścia, w tym miesiącu brakuje mi jedynie torebuni i pasujących do niej bucików, apaszka niekonieczna, ale nie pogardzę, ale jak jest już ta apaszka to i taki żakiecik... czyli czytaj potrzebuję jedynie kilku (czyt. kilkudziesięciu) marines, jakieś takieś fruwajeczki, które co prawda mam, ale te teraz mają taką fajną ambonkę... no i jak będzie ta ambonka...
I co panowie, trochę jaśniej w kwestii damskiej psychiki Wam się zrobiło?
A o co chodziło z tym królem?
Rano. No dobra była sobota i był to czas między późne rano, a wczesne popołunie czyli tak między pierwszą kawą, a wczesnoporanną irytacją. Myję zęby w zadumie planując bojowe działania przedświąteczne, gdy nagle otwierają się za mną drzwi łazienki, staje uśmiechnięty od ucha do ucha Łysy i z błyskiem szaleństwa w niewyspanym oku oznajmia ni z gruchy ni z pietruchy − Piechotę kupię!!!
− Dobrze kochanie- oznajmiłam dobrotliwie znad szczoteczki do zębów.
Btw- Król Dobrze jest postacią historyczną. Kto zgadnie o kim mowa?
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
August II Mocny, albo August III? Któryś na wszelkie zadane mu pytania odpowiadał zawsze "dobrze". Ale nie jestem pewien.
OdpowiedzUsuńDrops
Władysław 2 Jagiellonczyk chyba
UsuńNath.
Ahahahahahah xD
OdpowiedzUsuńNathaniel
PS. ale ze Lysy na ambonke polecial... :]
Jedyny "Król Dobrze" jakiego znam to wiecznie żywy Max Hardcore, który tak "dobrze" "to" robił, że łzawiły im oczy!
OdpowiedzUsuńNathaniel- jak najbardziej Władysław II Jagiellończyk- brawo!!!
OdpowiedzUsuńB.