Mam od jakiegoś czasu zwyczaj klikania na różne regulaminy turnieji organizowanych w naszym kraju głównie z ciekawości jak orgowie podchodzą do Lostów. Ale często wychodzę z założenia, że skoro już kliknąłem to przeczytam – może będzie coś wartego ctrl-C. I ostatnio przeglądając fora z branży natrafiłem na regulamin ligi lokalnej organizowanej w krakowskim Bardzie. Szczególnie mnie zainteresował następujący pomysł.
W trakcie trwania ligi gracze zdobywają i zgłaszają punkty ligowe. Można je zdobyć w następujący sposób: - Rozgrywając Bitwę Ligową. (wynik w dużych punktach = zdobyte punkty ligowe) - Biorąc udział w Turnieju Ligowym. (zdobyte duże punkty = punkty ligowe) - Zgłaszając Zakup Ligowy. (100zł = 10 punktów ligowych)
Sprawa jest prosta - Bard jako organizator ma prawo wymyślić co mu się żywnie podoba i choć osobiście dla mnie pomysł miksowania programu lojalnościowego, z rozrywką było, nie było, sportową bo w końcu to liga, jest chybiony u samego fundamentu to nie chcę go za bardzo krytykować. Zwłaszcza, że to moja prywatna opinia i zapewne nie do końca pokrywająca się z tą autora tej koncepcji.
Ale- bo zawsze w takich sytuacjach jest jakieś „ale” - ponieważ rozgrywki te zostały ogłoszone na forum strony ligowej zacząłem się zastanawiać co by było gdyby ta liga była zgłoszona do Ligi Ogólnopolskiej? Bo mam nadzieję, że pomimo tej informacji w takim a nie innym miejscu nie jest. Może warto by ktoś spośród koordynatorów weryfikował twórczość organiztorów turnieji? Pewne zapomniane kostki i miarka do tej pory odbijają się czkawką środowisku ligowemu.Wyobraźmy sobie zatem flejma jakiego byśmy doświadczyli gdyby ktoś sobie po prostu kupił brakujące punkty do TOP 5. Szczerze mówiąc w takiej akcji dostrzegam potencjał mogący zawstydzić „dyskusję” na temat tegorocznego DMP.
Bo jeśli coś takiego jak ta liga lokalna by przeszło to czemu nie miałby mieć miejsca następujący scenariusz. Mamy producenta przykładowo takich podstawek (ale może to być cokolwiek innego) i dogaduje się on z organizatorem np. mastera, że zasponsoruje mu jego impreze w całkiem wymierny sposóbale jeśli będzie on dawał dodatkowe punkty graczom używającym jego produktów.
Pewnie nie jest to szczególnie prawdopodobne ale pomysł na tą Bardową ligę jednak daję do myślenia i to więcej niż mniej. I nie myślę, że sens ma próbowanie zabezpieczanie się jakimiś precyzyjnymi zapisami w regulaminie Ligii Ogólnopolskiej bo i tak nie pokryją wszystkich potencjalnych sytuacji. Jednak warto by koordynatorzy mieli jakąś furtkę na tzw. wszelki wypadek. Można zatem wpisać, że Liga ma prawo nie zaliczyć imprezy zoorganizowanej w oczywistej sprzeczności z duchem sportu i równości szans uczestników. Czy jakąkolwiek odpowiednio pojemną formułkę (byle nie za bardzo).
Czasy się zmieniają to i Liga powinna - również w innych miejscach niż punktacja za różnej klasy turnieje.
Ciekawe czy trzeba wygrać jakąś bitwę, żeby wygrać ligę...? ;)
OdpowiedzUsuńW przytoczonym regulaminie tego nie ma. Więc wystarczy pod koniec ligi zrobić odpowiedni zakup aby ligę wygrać. Najlepiej w ciągu ostatnich 5 minut aby nikt inny Cię nie podkupił.
OdpowiedzUsuńGeneralnie sprawę złoszenia takiej ligi powienien koordynator ligi przyjąć lub odrzucić wedle własnego uznania. Nie trzeba tego jakoś specjalnie głować, bo wejdziemy czy można dopuszczać do ligi turnieje w których jest zapis "jeśli przyjdziesz w hawajskiej koszuli to masz +X punktów ligowych"
ale o co chodzi? Jak zapłacę PLNy za pomalowanie figur i później mam za to punkty na turnieju i w lidze to inna sprawa? Normalna rzecz tylko bez hipokryzji.
OdpowiedzUsuńpozdro
brajtman
@Brajtman - niby tak ale nie do końca bo malować możesz też sam, a tutaj jedyną drogą do tych dodatkowych punktów są PLNy. I jest burza ilekroć punkty za malowanie są zbyt duże - bo wtedy faktycznie mają te PLNy znaczenie. W tej lidze jest to zwielokrotnione po prostu.
OdpowiedzUsuńZresztą jak często przy takich pomysłach chodzi pewnie bardziej o formę niż o treść.
Wystarczyłoby przecież napisać inaczej: dać górny limit (jakikolwiek) i potraktować to jako dobrowolną składkę - coś jak wpisowe - Bard pewnie sponsoruje nagrody to byłoby naturalne bardziej. Wymyślam tutaj na poczekaniu ale jest pewnie milion sposobów powiedzenia tego ładniej.
Michu grałem kilku ligach sklepowych i nigdzie nie było ekstra punktów za kasę. Zato zawsze całość kasy z wpisowego w ligach sklepowych szła na nagrody dla graczy (oczywiście do wydania w sklepie gdzie toczyła się liga).
OdpowiedzUsuńPS. Brajtman część ludzi maluje/płaci za malowanie nie tylko po to aby zbierać punkty. Część to robi bo ludzi grać ładnymi pomalowanymi modelami.
Skark
Płatne malowanie zawsze rozbudzało moją wyobraźnie. Ciekawe czy jeśli na karcie gracza na turnieju byłoby pole do zaznaczenia o treści "nie malowałem sam tylko zrobił to zawodowiec za pieniądze, tak więc rezygnuje z punktów za część hobbystyczną" to ile ludzi by to zaznaczało ?
OdpowiedzUsuńWtedy to byłby flejm dopiero...
Co prawda w lidze krakowskiej za zakupy dostaje się punkty, ale ciężko nimi wygrać ligę. Dobrzy gracze mają pod koniec ligi chyba około 400pkt, więc żeby ich dogonić trzeba by wydać ponad 4000pln. I teraz pytanie czy jest sens? Na pewno wygrana ligi nie zwróci tych pieniędzy, a wydaje mi się, iż nikt nie będzie miał z satysfakcji z kupionej nagrody. Co prawda te punkty to taki chwyt marketingowy, ale bard musi też mieć trochę z tej ligi gdyż podwaja nagrody.
OdpowiedzUsuńtak, tylko jeżeli masz 398 punktów a gość przed Tobą 402 oczywiście ostatniego dnia ligi po prosu opłaca Ci się kupić te 10 punktów
OdpowiedzUsuń(wpisowe wynosi 10 PLNów)
"Nagrody główne stworzy łączna pula Akcyzy Ligowej pomnożonej przez dwa. Nagrody wyniosą:
Pierwsze miejsce: 30% nagród.
Drugie miejsce: 20% nagród.
Trzecie miejsce**: 10% nagród.
Miejsce w jednej czwartej zaokrąglając w górę**: 10% nagród.
Miejsce w połowie zaokrąglając w górę**: 10% nagród.
Miejsce w trzech czwartych zaokrąglając w górę**: 10% nagród.
Losowe miejsce: 10% nagród.
**Nagroda zostanie wydana, jeżeli ilość zapisanych uczestników ligi przekroczy 24, w przeciwnym razie nagroda trafi do losowania."