wtorek, 11 maja 2010

Let's face it



Nie wiem czy to było nieuniknione - pewnie nie ale i tak stało się.
z24cala pojawiło się na facebook'u.
Czyli wpisałem się w bardzo modny ostatnio trend, że wszystko musi mieć swoje odbicie na fejsie (tak młodzieżowo) bo jak go nie ma to nie jest jazzy i edży inaf czy jak teraz się mówi na dzielniach. Szczerze mówiąc trend mam... , no nie był głównym motorem mojego działania. Po prostu chciałem zobaczyć jak to wygląda z drugiej strony, a jeśli dzięki temu moją "tfurczość" przeczyta parę osób więcej to super.
Nie wiem na ile uda mi się wykorzystać potencjał facebook'a bo choć cały czas ta strona robi na mnie wrażenie trudnej do ogarnięcia to myślę, że głównym hamulcem będzie jednak czas. Bo tzw. know-how na pewno z czasem (i to pewnie krótszym - że tak sobie wleje ;)) się pojawi. Ale oczywiście w miarę możliwości będę jednak się starał wykorzystywać różne gadżety by było po prostu ciekawiej i bardziej społecznościowo ;). Jeśli mimo wszystko ktoś ma zastrzeżenia do sensowności tego ruchu niech się jednak nie obawia bo cały czas mam świadomość, że można wchodzić na wszelkie serwisy, społecznościować się na wszystkich frontach ale bez dobrych notek ta cała zabawa traci sens.
Wracam zatem kminić nad kolejnym wpisem.

PS. Wosho is back ! Ja od siebie życzę wytrwałości i czasu na blogowanie bo cały czas mało nas aktywnie piszących.

1 komentarz: