Natchniony przez Mechanicum z Herezji Horusa oraz Lords of Battle z BoLSa czyli zajarany fluffem i podpuszczony zasadami stwierdziłem że zrobie sobie własnych Knightów. Skoro od święta nawet uda mi się to wystawić to warto ;). Pierwszy na tapetę poszedł Paladin Knight:
en face
jedna strona....
Następny będzie Warden Knight - nawet już posiadam części i planuje go złożyć na najbliższe zmagania w Apokalipsie więc blogowy lans będzie miał swój ciąg dalszy. Zwłaszcza, że obiecuje sobie pomalować tych zawodników. Będzie to co prawda wielkie wyzwanie w dziedzinie motywacji ale może taka publiczna obietnica będzie jak to ukłucie wku..wionej ambicji z Pulp Fiction.
jedna strona....
Następny będzie Warden Knight - nawet już posiadam części i planuje go złożyć na najbliższe zmagania w Apokalipsie więc blogowy lans będzie miał swój ciąg dalszy. Zwłaszcza, że obiecuje sobie pomalować tych zawodników. Będzie to co prawda wielkie wyzwanie w dziedzinie motywacji ale może taka publiczna obietnica będzie jak to ukłucie wku..wionej ambicji z Pulp Fiction.
Byłem przekonany, że dawno już skomentowałem ten tekst :/
OdpowiedzUsuńŚwietny, bardzo pomysłowo wykonany model! Srebrna Wieża, teraz Knight... Dokąd zmierza imć Trej..? Czy dobrze słyszę, że echo odpowiedziało: "...arlord...lord...rd..."? :D
ES
Już jest gotowy kolejny tylko czeka na mój powrót do Poznania bym mógł go obstrykać.
OdpowiedzUsuńPóki co wstąpiłem na ścieżkę do zguby i wreszcie zaczałem kompletować lostów - mam nadzieję że uda mi się nimi nawet na WŚ powalczyć - w związku z tym wszelkie tytaniczne plany poszły w zawieszenie. Ale mam nadzieje, że do czasu... :)