Klikając sobie tu i ówdzie natrafiłem na dyskusję na Border Princes odnośnie zanikającego znaczenia skill'a gracza przy coraz mocniejszym wpływie na rozgrywkę rozpisek samych z siebie. Szczerze mówiąc jak sobie tak pomyślę o chaosie na dwóch laszach czy innym Eldradzie to mam wrażenie, że nie jest to wyłącznie kwadratowy problem.
Tu jest link do stosownego tematu (bardzo polecam posta Barbarossy - jeszcze na pierwszej stronie), bardzo krótkiego jak na standardy tamtego forum co może oznaczać, że tak naprwdę nie ma nad czym się spierać i rzeczywiście wystarczy kupić demony czy Wampiry, skserować rozpiskę i już można rzeeeezać.
Jednak ta notka nie powstała by marudzić na politykę GW ani rolę beta-testerów w procesie powstawania zasad. A raczej jej totalnego braku. Wpis ten powstał dla tego cytatu z podpisu Cyela:
"There is a pervasive attitude in Warhammer that "one shouldn't bring a knife to a gunfight." The whole reason that Rambo is a badass is because he indeed brings a knife to a gunfight, and still wins."
Przezacność.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz