środa, 20 listopada 2013

Obcy 40k


Dziś będzie średnio na temat i z założeniem, że osoby tu zaglądające Alieny znają.

Jakiś czas temu wspominałem na tych łamach o tym, że wybyłem wypoczywać. No i urlop nie miał zbyt wiele wspólnego, z 40stką no chyba, że wypatrywanego w drodze powrotnej z wyjazdowego turnieju Mc Donalada. Ale jedną z odwiedzonych atrakcji było muzeum HR Gigera (dla ignorantów to ten zawodnik co odpowiada za całą warstwę plastyczną Alienów) które oczywiście zainspirowało nas z Żoną do zakupu całej serii filmów (do czego przymierzaliśmy się od 5 lat) i ich ponownego obejrzenia.



I oglądając kolejne części doszliśmy do Aliena 3 podczas którego nagle trafiła mnie myśl - toż to 40stka. Objawienie to przeżyłem w trakcie sceny gdy jeden z więźniów należący wcześniej do kultu religijnego poszedł uwolnić uwięzionego obcego bo gotów był traktować jako swój nowy obiekt kultu.

Prawie jak genokult.

Zdaję sobie sprawę, że z racji pojemności świata 40 millenium oraz pewnych klisz powielanych w większości dzieł S-F dużo filmów przy odrobinie ingerencji w dekoracje, nazewnictwo, ozdobniki i inne detale można by wciągnąć do Mrocznej Przyszłości gdzie jest tylko Wojna. Ale wydaje mi się że akurat Alien 3 wyjątkowo mocno sam z siebie pasuje.

Zapadła planeta więzienna zapomniana przez wszystkich gdzie strażnicy i więźniowie mają podobną wolność. Kulty religijne nadające sens tej egzystencji. Korporacja o metodach działania i poszanowaniu życia podobnym do Inkwizycji. I jej przedstawiciele pojawiają się z podobnym wdziękiem. No i oczywiście tytułowy bohater będący zagrożeniem z koszmarów które się jeszcze zwykłym śmiertelnikom nie śniły o aparycji genokrada.

A jak się jeszcze spojrzy na wnętrza i ogólny klimat wizualny to już w ogóle mało brakuje by dać się porwać i pomylić rzeczywistości alternatywne.

A czy Wy drodzy czytelnicy też macie takie dzieła S-F bez logo GW na opakowaniu które Wam równie mocno się kojarzą z Warhammerem 40k co mi ten film?

9 komentarzy:

  1. To jak z innej beczki to z innej… sam qrna to tło wymyśliłeś?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Michu fotke zrobił kiedyś jak robiliśmy materiały do tapet(pulpitowych ;) )
      Ale sam sobie o niej przypomniałem przy okazji odświeżania więc można powiedzieć że pomysł mój :)

      Usuń
    2. To nie miała być pochwała :D wzrok mi się rozjeżdża i z każdej strony mnie ta tapeta atakuje ;)

      Usuń
    3. Domyślałem się ;)
      Pierwsza wersja przed desaturacją wogóle dawała po gałach :)
      Jeśli odczucie będzie powszechne jeszcze bardziej ją stonuje/wymienie.

      Usuń
  2. Starship Troopers - i wszystko jasne. :-) taj bajdełejem to wychodzi jakiś bitewniak Obcy/Kolonialni/Predatory.... wygląda raczej na koszmar gumoludów ale co tam... kilka lat temu było jakieś coś bitewne oparte tylko na filmie ale chyba skończyło jak wszystko.....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ST mają takie dobre Kriegowe zarządzanie zasobami ludzkimi :)

      Usuń
  3. Starship troopers jest ekranizacją książki, w której autor stara się pokazać 2 kwestie. Pierwsza to sposób gospodarowania ludzkim życiem przez dowodzących armią czerwoną (chordy robali wysyłane na oślep na wroga), gdzie życie ludzkie jest tyle warte co robali. Druga miała związek z uzyskaniem obywatelstwa poprzez udział w jakiejś wojnie. Tego się obawiał autor, któy skończył wojsko. Całość napisał w `59 i wątpię żeby sugerował się 40K.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja porównania troszkę z innej beczki czyli książki a właściwie serie:
    John Ringo "Pieśń przed bitwą". W wielkim skrócie czasy współczesne, zostaje nawiązany kontakt z rasą obcych, którzy proszą ziemian o pomoc w wojnie z inną kosmiczną wojowniczą rasą która traktuje podbite planety jak szarańcza.
    Sami nie mogą walczyć bo są zbyt cywilizowani i oduczyli się przemocy. Co innego my ziemianie u nas co krok to jakaś wojenka albo konflikt. W każdym razie są tam i bitwy na innych planetach i pancerze wspomagane.

    A druga Marcin Przybyłek seria "Gamedeck"
    Czytając pierwsze opowiadania może jeszcze nam się nie rzucić w oczy podobieństwo ale im dłużej czytamy tym więcej odnajdujemy tam WH40K.
    Pozdro
    P.

    OdpowiedzUsuń