Myślę, że pierwsze dwie literki tytułu dość szybko pozbawiają wątpliwości co do tematyki poniższego nagrania. Jakbym miał określić ten podcast to stwierdzeniem, że jest idealny na długie jesienne wieczory - bez pośpiechu i trochę senny. No ale czego się spodziewać gdy dwóch fanbojów Abbadona berze się za deks lojalistów ;)
Tak czy siak oczywiście zapraszam do odsłuchu.
Podcast nr 36 - SM bez latexu
A w ramach zmian na górnej belce z podstronami dodałem link do etykiety podcast. Może komuś się to przyda.
Chłopaki to byl chyba wasz najgorszy podkast. Pomimo ciekawego tematu tak sie rozwlekliście. Tak go zapełniliście wszelkiego rodzaju "no yyyyyy" "aaaaa, ale..." i innymi wyrazami wskazującymi na zamyślenie, ze sie tego słuchać nie dało.
OdpowiedzUsuńPoddałem sie po 20 minutach.
Strasznie szkoda :(
Jaro
:(
UsuńPostaramy się odrobić zaufanie przy kolejnej okazji a to mam nadzieję będzie już wkrótce bo cisnę Micha by przepytać go z wrażeń z wycieczki na deep south :)
@Jaro - to taki syndrom znania się na temacie, dziennikarz to jest taki ktoś kto z założenia nie zna się na niczym dobrze ale to opisuje i potem różnie wychodzi :) A bardziej serio to niestety czasem musimy nagrywać po nocy i kondycja jakoś już nie ta jak kiedyś...niemniej postaramy się bardziej :)
UsuńChłopaki żeby nie było ze tu jakiś faszyzm uprawiam.
UsuńNaprawdę lubię wasze podcasty i z reguły naprawdę trzymacie poziom. Napisałem tego posta dlatego ze naprawdę imho bardzo odpadliście od normy. :(
Tak mi sie właśnie wydawało ze po prostu nagrywaliście go trochę bez scenariusza i po 12 godzinach w robocie w efekcie czego wiadomo ze ciężko sie nagrywa. Słucha tez sie ciężko ;)
Nie chce wam sie wpierdzielać w organizacje wiec nie będę sie bawić w wujka dobrą rade, wiec tylko napisze że, wciąż jestem fanem i do zobaczyska na DMP (mam nadzieje :(... )
Jaro
Ja jestem fanem podcastów z 24 cala, są lepsze niż audiobooki. Mnie tam się podobał podcast o SM'ach. Może nie był jakimś konkretnym uber dziełem i skarbnicą informacji "fluffowych", ale według mnie zawierał konkrety i było trochę beki-śmiechu np. z bolców które fachowo nazywają się: wysuwane podpory stabilizacyjne (łapy).
OdpowiedzUsuńPozdro!
Wilku
Ale fajnie - ktoś wiedział! Dzięki :) Zawsze wierzyłem koncepcję "bawiąc-uczy" :)
UsuńEee tam, było dobrze. I tak ten podcast będzie perełką w całej historii, jako przykład znajomości fluffu przez Łysego ;)
OdpowiedzUsuńCześć, uważam, że słusznie wygrywacie kategorie "najlepszej twórczośći fanowskiej" ale ciężko się tego słuchało i po drodzę 3 razy musiałem liderkę zdać czy nie uciekne "za stół".
OdpowiedzUsuńSzkoda, że nie zagraliście marinami chociaż kilku bitew bo zmiania to spojrzenie na ten codex, Ale doskonalimy się dzięki błędą, więc czekam na kolejne wpisy i podcasty :) Trzymajcie się
Oseas