niedziela, 3 lutego 2013
Ostatnia prosta
Koniec sezonu majaczy coraz wyraźniej przed nami, nadchodzi zatem czas finalnych rozstrzygnięć. I choć ranking wydaje się być całkiem klarowny to dwa ostatnie turnieje klasy master czyli toruński Dice Crusher oraz poznańska Wojna Światów mogą jeszcze całkiem sporo namieszać jeśli chodzi o obsadę miejsc w reprezentacji. A ta już w sierpniu będzie próbowała podbić Serbię o przy okazji resztę galaktyki.
Jednak zaczynając od początku to mamy DC którego orgowie odkąd wymyślili formułę zabawy która spotkała się z uznaniem sceny to się jej konsekwetnie trzymają. I nie powinno to dziwić ponieważ granie w systemie bitwa i rewanż z zamianą armii w międzyczasie jest ostatecznym sprawdzianem skilla. I gracze to doceniają bo co roku nie brakuje chętnych do wycieczki pod najświętszą, w tym kraju, antenę. A też trzeba oddać ekipie z Torunia, że nie spoczywają na laurach i nie wychodzą z założenia, że sam regulamin wystarczy by wszyscy byli szczęśliwi bo dbają o cała resztę jak choćby afterek czy (przynajmniej do tej pory) jakiś pamiątkowy gadżet. Słowem pełna stabilizacja sprawdzone wzorce i po prosu wstyd się przyznać na dzielni, że się nie było.
Z kolejnym turniejem czyli WŚ przez parę ostatnich sezonów było podobnie i wiadomo było, że do 14 lutego dobrze sobie znaleźć walentynkę ale na koniec marca. Impreza bowiem była parówką co jednym podobało się bardziej innym mniej ale patrząc na frekwencje było widać, że tych pierwszych jest więcej. I jak się pewnie po czasie przeszłym w poprzednich zdaniach domyślacie coś się zmienia albo przynajmniej może zmienić. Póki co nie ma żadnych decyzji ale dyskusja nad kształtem regulaminu jest dość intensywna i dotyczy nie tylko np. sposobu liczenia VP ale również spraw fundamentalnych jak czy parówka czy nie. Zobaczymy co się z tych rozkmin urodzi ale niezależnie od ich wyniku do stolicy podziemnych pomarańczy na pewno warto się wybrać.
I właśnie te dwa turnieje w głównej mierze wykrystalizują nam ostateczny kształt rankingu ligowego na koniec sezonu. Jednak jakby ktoś uważał, że w takim razie jego to nie dotyczy bo przecież super go to zagadnienie nie interesuje, to jest w błędzie. Bo to co, pozaoterminem łączy te dwie imprezy to uznanie głosujących na młotki. Zatem nawet mając ranking, nooo w poważaniu to i tak warto jechać bo są to potencjalnie najlepsze turnieje w tym sezonie. Dodatkowo organizowane przez ludzi którzy wiedzą jak takowe się organizuje. Zatem nie zostaje nic innego jak przejrzeć figsy i zacząć je pakować.
Etykiety:
scena turniejowa
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńProszę o trzymanie za mnie kciuków. Wygląda, że po raz pierwszy uda mi się pojechać na DC :)
OdpowiedzUsuńDemonami? ;)
UsuńEdek
Nikt nie jedzie tam dla przyjemności ;)
UsuńO Wy...Nazwę Was najgorszym w naszych stronach wyzwiskiem - zachowujecie się jak Galowie! :)
UsuńBez takich... Galia to teraz nasza prowincja :)
Usuńobstawiamy top5 ligi? :)
OdpowiedzUsuńSuper pomysł - wierczorem skrobnę stosowną notkę :D
Usuń