poniedziałek, 23 stycznia 2012

To jak to jest...

... z tymi Dark Eldarami?


Ile razy moje młotkowe dyskusje schodziły w stronę mrocznych wytwórców świec, prędzej czy później pojawiała się opinia, że mają oni naprawdę bogaty w opcje i możliwości składania rozpisek wszelakich kodeks. I pogląd ten pojawiał się z ust wielu, często doświadczonych, graczy którzy już z nie jednego deksu rozpiski składali. Jednak jak się człowiek, choć ciut uważniej, przyjrzy rozpiskom królującym na stołach to często będzie miał nie lichy problem z dostrzeżeniem tego bogactwa i urodzaju zacnych jednostek.

Tani archon
Venomy z blasterami w środku
Ravagery z lancajmi
i cała armia.

Oczywiście czasami pojawi się jakaś wariacja na temat ale często ona ma inne przyczyny niż potrzeba odmienności jak np. brak modeli czyli najczęściej 7 czy 8 venoma. Oczywiście pamiętam rozpiskę Brajtmana (chyba z Szczecina) z 10 (słownie dziesięcioma) groteskami plus dwoma specialami w tym oddziale ale traktuje to raczej jako wyjątek niż regułę. Zresztą Brajtman akurat nie raz i nie dwa już pokazywał na przestrzeni wielu sezonów, że nieszablonowe podejście do army listu to jego żywioł nie zależnie jaką armie z jakim deksem ma na tapecie.

Największą dla mnie zagadką tego deksu jest armia na portalu. Mam wrażenie, że to jest jakiś święty graal dla archonów z całej galaktyki. Niby każdy o nim słyszał i co więcej wie w którą stronę się kierować ale jeszcze nie widziałem armii która by korzystała z tego wynalazku i działała. Oczywiście portal jest słabszy niż ten opisany w poprzednim podręczniku jednak wydaje się, że wszyscy nadal wierzą w jego moc. Przyznam się, że osobiście też miałem w sobie taką wiarę ale po godzinach z deksem w jednej i kalkulatorem w drugiej ręce poddałem się. Nie udał mi się złożyć nic co by miało choć porównywalną moc co standardowy latający cyrk. Niestety.

Zatem kiedy słyszę, że fajnie by było gdyby nowy deks Chaosu był jak ten twórców Slanesza to od jakiegoś czasu ogarnia mnie niepokój. Może jednak lepiej nie. Bo może się okazać, że wielkiej poprawy jeśli chodzi o liczbę grywalnych opcji nie będzie.
Ale może dramatyzuje i Wy drodzy czytelnicy macie odmienne zdanie?

15 komentarzy:

  1. To sie chyba sprowadza do tego co pisales wczesniej w arcie o balansie - rozpa na venom spamie jest na tyle oczywista i dzialajaca ze ciezko jest ja zastapic. Z reszta po co skoro dziala. Rozpa na raiderach do combatu tez wydaje sie fajna ale szczerze slyszalem o niej tylko legendy.

    Picek

    OdpowiedzUsuń
  2. Na moje z DE nie jest tak zle jak z chaosem. Nawet w ramach venom-spamu jest kilka opcji. Niekoniecznie 3 ravagery, tylko 2 ravagery i bombowiec na przyklad. Vode... ekhm eM;) wystawia motory w fascie, a ja np. uwazam, ze 2x kawaleria i 1 motory jest fajniejsze. Ludzie wystawiaja incubich, a mozna grac jak juz pisalem na bestiach czy nawet wychach. W HQ to faktycznie troche sucho jest, bo prawie wszyscy wystawiaja tanich hemonkulich, ale przy asdrubaelu sa roznice. Wiekszosc wystawia go bez jego barki, a ja uwazam, ze barka jest rekord;) Mysle, ze takie wrazenie nudy rozpiskowej wynika bardziej z malej ilosci graczy de, co za tym idzie mniej roznych koncepcji.
    Edek

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bo gracze DE mają w sobie naturalną chęć zabawy ;) Ale im bardziej się zbliżamy do opisanego archetypu, może z jakimś dodatkiem bajków, to tym skuteczniej się robi. Ja nie neguję sensu i grywalności incubich tylko po co lecieć na drugi koniec stołu licząca na to, że uda się zaszarżować i zabić jeśli można po prostu zastrzelić przeciwnika kolejnymi venomami.

      Usuń
  3. "rozpiską królującym"
    Jak można robić takie błędy? Ja rozumiem pomylić "u" z "ó" albo "ż" z "rz", bo dźwięk jest ten sam, ale skąd ludzie biorą to tragiczne "ą". Od razu się człowiekowi odechciewa dalej czytać.

    OdpowiedzUsuń
  4. Trzeba wziąć jeszcze dwie rzeczy pod uwagę- czas badź/i pieniądzę. To one sprawiają, że w rozpiskach nie ma grotesek, besti czy większej ilości wracków.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fakt, że GW z cenami tych modeli nas nie rozpieszcza ale akurat dla nich najłatwiej o zamienniki choćby z potraktowanych bitsami/gsem skavenów.

      Usuń
  5. Chciałbym móc zasłonić się autokorekta ale to najzwyczajniej w świecie moja pomyłka wynikająca z nadmiaru pomysłów na kolejne zdania ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. U nas ostatnio na turnieju Kali gral armia na portalach i musze powiedziec, ze radzil sobie calkiem dobrze. Wygladalo to mniej wiecej tak:
    - Special na Desce (baron, czy jakos tak);
    - 2x Homonculus z Portalem;
    - 2x wypasione Herlaki;
    - 10tka z Lanca i Sabaryta do CC;
    - 5x 5tka z Blasterem;
    - Trueborni z n Blasterami;
    - 3x wypasione Bestie;
    - Talos;

    Na stole zaczyna Baron z 10tka i 2x Herlaki z Homonkulusami. Do Herlakow specjalnie nie ma jak strzelac, walczyc z nimi to tez nie takie totamto. A jak juz postawia portal, to okazuje sie, ze bestia maja treat range == caly stol i nie jest to zabawne.
    Takze da rade i ma to calkiem niezla szmoc.

    Eman

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trafiłem na to w Rzeszowie i szczerze mówiąc trochę zbaraniałem, bo pierwszy raz takie DE widziałem :D

      Jedną z lepszych moich akcji było dostawienie się w combacie Runepriestem do flocków, które jak się okazało mają rending ;) Nie pamiętam dokładnie wyniku, ale dużą jego składową był właśnie element zaskoczenia - nie znam tego kodeksu, bo ani ja tym nie gram ani nie mam z czymś takim zazwyczaj do czynienia.

      Ale było fajnie, może DE dużo nie ma, ale do tej pory miałem wrażenie, że Ci wszyscy gracze mają jedną rozpiskę, którą pożyczają sobie na turnieje ;)

      Usuń
  7. Królik też grywa na portalach. Na razie brakuje mu bestii do zaplanowanego ideału, ale nie jest to takie złe.

    Roman

    OdpowiedzUsuń
  8. Eman ma rację. Kali już od dłuższego czasu ulepsza moj pierwowzór.
    I tak koncepcja 2x herlawi+ 3x bestie z portalu nabiera coraz większych rumieńców.
    min pojawialy sie:
    - bombowce
    - ravager
    - pojedynczy venom
    - talosy
    - wiche
    etc.

    Mam wrazenie ze powoli Kali zbliza sie do ideau portalowych DE. I powiem że jest to mocna rozpiska z ktora nie da sie wygrac od tak. Jeszcze chłopak nabierze trochę szlifów i bedzie zajmowal wyższe miejsca niz np 3 z ostatniego grunwaldu.

    OdpowiedzUsuń
  9. Portal to "niezłe cacko" tylko te rzuty na rezerwy mogą zniweczyć nawet najpiękniejszy plan.
    Mam nadzieje że 6ed zmieni zasady wychodzenia z rezerw a wtedy DE zostaną narzędziem zagłady ;-)
    pozdr
    brajtman

    OdpowiedzUsuń
  10. W armii portalowej ( bez pojazdów ) podoba mnie się głownie jedno.
    Mianowicie te wszystkie laski,plazmy ,melty za tyle pktów sa wstanie zdjąć 1 warriora za 9pkt lub jakiegoś psa z inv 4+. No bolączką jest talos który wchłania te wszystkie hiper wynalazki.

    Gram bestiami bo mam tylko 3venomy a jakoś naprawdę nie przekonuje mnie AV10 open-top, nawet te fikimiki na 5++ nie wiele poradzą.

    Żeby grać taką rozpą trzeba w ciul kombinować. Dalej robię głupie gafy i zbyt jaram się szarża składu bestii na 4 rhina na raz z doklejką do jakis longfangów:) Czasem się tak wspaniale nie da i zaczynają się schody.

    Kali

    OdpowiedzUsuń
  11. Jak to się mówi uderz w stół a nożyce...
    Fajnie, że jednak poza fruwajami ludzie inne rzeczy wystawiają mam nadzieję, że prędzej czy później natknę się na taką armię przy jakiejś okazji.

    OdpowiedzUsuń
  12. Ja swoich DE sprzedaję - testowałem motory, combat w raiderach ale tak naprawdę tylko Venomspam fajnie działa. Do tego trafienie takimi DE na GK których teraz na turniejach pełno to walka o 3 punkty.

    Niestety - z tego co grałem venomspam+ravagery robi najlepsze wyniki.

    OdpowiedzUsuń