poniedziałek, 8 lutego 2010

Dyżurna Młócka Polemiczna


Sezon ligowy dobiega pomału już końca, nadchodzi czas tych dużych ale też i tych mniejszych rozstrzygnięć i już jak zwykle zza horyzontu wyłania się DMP które zamknie i podsumuje kolejny rok zabawy. Ale zanim do tego dojdzie mamy okazję przeżyć kolejne dyskusje nad kształtem tego turnieju i są one równie zażarte jak zawsze.
Klasycznie już mamy na tapecie kolejną odsłonę sagi Imperial Armour a rozwój polskiej sceny turniejowej i szczerze mówiąc robi się to dla mnie coraz bardziej drażniące. Kiedyś - dawno, dawno temu za IA zawsze lobowali gracze chaosu ale nie Iron Warriorów co by sobie bestie wystawić. Potrafiło to sporo, kosztowało sporo a armię kultowe dostawały nawet fajnego boosta. A cała reszta miała to w pompie bo do ich armii nic tam nie było. No oczywiście poza graczami Tau ale ci z kolei ocierali się prawie o klęskę urodzaju. Natomiast teraz IA jest potrzebne dużej grupie graczy do szczęścia bo będą tańsze pojazdy. I tego szczerze mówiąc nie kumam bo dla mnie jedno to rozszerzenie spektrum jednostek z kodeksu o mniej lub bardziej zbalansowane zabawki a drugie to zamiana wpisów w podręczniku na takie mniej oficjalne za to bardziej opłacalne. Jakby to był oficjalny faq albo coś w ten deseń no to nie ma pola do dyskusji ale mówimy o twórczości firmy która chyba jeszcze niczego przyzwoicie w punktach nie wyceniła. I jestem wręcz bardzo przeciwny takiemu podejściu do bądź co bądź oryginalnych podręczników. A to, że uważamy, że przepłacamy za rhinosa czy preda jest wyłącznie konsekwencją gry zgodnie z zasadami.
Ale potem w dyskusji zrobiło się jeszcze bardziej serio ale równie klasycznie czyli otrzymaliśmy kolejną rundę sagi DMP vs ETC. Kiedyś miałem podejście do tego bardziej emocjonalne i bardzo mnie drażniło traktowanie DMP jak poligonu dla reprezentacji i forsowanie pewnych rozwiązań odnośnie zasad czy regulaminu w ramach testów. Natomiast teraz mi jest doskonale obojętne. Zen. Jak ktoś potrzebuje treningów i tych klimatów w tą grę droga wolna nie zamierzam mu przeszkadzać w zabawie. Jedyne czego oczekuję w zamian to wzajemności czyli, że w zamian on(i) nie będzie mi przeszkadzał w dobrej zabawie. I póki ten układ będzie sprawnie funkcjonował póty wszystko będzie pasowało jak laska do oblita.
Jednak dla mnie osobiście najważniejszym stwierdzeniem które padło a ramach tych wszystkich przepychanek przy okazji tego rocznych mistrzostw jest to (by Michałku):
Po prostu u zarania dziejów ta impreza miała mieć charakter turnieju, który miał wyłonić najlepszy ośrodek 40k w Polsce, czyż nie?

które jak większość istotnych stwierdzeń wykazało się wyjątkową umiejętnością wtopienia się w tłum z którego tak bardzo zdawało się odstawać. A dobrze jest raz na jakiś czas sięgnąć do korzeni i sobie przypomnieć o co w tym wszystkim chodzi i po co to jest. I dla mnie osoby doskonale pamiętające radosną podjarkę przed pierwszym DMP aktualnie to już nie to samo. I do końca nie wiem z czego to wynika. Na pewno swój udział w tym ma rosnący w raz z wiekiem cynizm ale to na pewno nie jest to jedyny powód. Wydaje mi się jednak, że poszukiwanie tych przyczyn (bo pewnie jest ich więcej) to dobry materiał na osobną notkę.

18 komentarzy:

  1. Jak zaczynasz mnie cytować, to znaczy, że już jesteś na równi pochyłej i przesuwasz się po niej zdecydowanie nie do góry :-P

    OdpowiedzUsuń
  2. ech Treju dramatyzujesz, co z tego ze 5 osob na 20 teamow bedzie traktowalo to jako trening przed ETC? Naprawde perspektywa tych 5 (czy ilu?)osob nie zmienia mojego podejscia do turnieju ;)

    to bylem ja, Nathaniel ;P

    PS. a spikniemy sie w koncu na jakiegos alka + figsy? ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Wiesz Trej postaraj siezrozumieć graczy z opóźnionymi kodeksami. Jak bedziesz miał w reku dex DH to przegladnij ksozty punktowe.

    Ja grając na 1500 i spotykac IG, Orki czy SMów czuję się jak bym grał z armią na 2000 punktów. Na Riniaczu w normalnej cenie oszczedzam 18 punktów czyli około 3/4 Grey Knighta.

    Tak wiec IA2Up jest pomocą dla starszych dexów, które były wydane jakieś 5-7 lat temu. (Nie mówię o DE, ob to inna bajka) :P

    OdpowiedzUsuń
  4. Do Inkiego

    Uważam że Trej doskonale rozumie o co chodzi tym graczom. Ale pisząc to
    "I jestem wręcz bardzo przeciwny takiemu podejściu do bądź co bądź oryginalnych podręczników. A to, że uważamy, że przepłacamy za rhinosa czy preda jest wyłącznie konsekwencją gry zgodnie z zasadami."
    Nie podziela ich poglądów , ja zresztą też nie

    Arecki

    OdpowiedzUsuń
  5. @Żółty
    Przesadzasz :). Jak mi coś daje do myślenia to daje a dopiero potem patrze na nicki :)
    @Nath
    Nie dramtyzuje - aktualnie zasady DMP mi są obojętne dopóki dopasowanie do ETC nie przybierze jakiejś niegrywalnej formy bądź ktoś nie będzie mnie w przypływie ciśnienia wałował.
    @Inkq
    Jeśli chcemy pomagać starym dexom to zróbmy a'la batlowcy polhamera nazwijmy rzeczy po imieniu i zróbmy to kompleksowo. Natomiast takie wybiórcze traktowanie zasad wzbudza w mnie przeciw bowiem dopóki traktujemy dex jako podstawe składania armii to jeśli coś jest w nim napisane to powinno to coś działać zgodnie z tym opisem.
    @ Arecki
    No właśnie.

    OdpowiedzUsuń
  6. Łysy, ja nigdy nie przesadzam :D
    jeszcze cię sprowadzę na złą drogę ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. @trej

    Na tej zasadzie rhino BA nie ma acces pointów. Bo tak jest w kodeksie.

    Ten system ewoluuje, także jeśli chodzi o koszty. A IA Update to nie jest dzieło hobbystów jak np. Lości by Sztab. To dzieło FW, które jest częścią GW. I ludzie z tego działu GW najwyraźniej dostrzegli potrzebę zaktualizowania tych kosztów (nie zawsze zresztą na korzyść - armour na Land Raiderze podrożał na ten przykład).

    A największą bekę mam w sytuacji, gdy przeciwko IAUpdate wypowiadają się ludzie, którzy stoją murem za dużo bardziej nieoficjalny Lostami. To jest już jakieś rozdwojenie jaźni.

    Podsumowując - IAUpdate nie jest tak bardzo nieoficjalny jak to się usiłuje przedstawić, a jedynym jego celem jest zaktualizowanie zasad niektórych armii przynajmniej jeśli chodzi o pojazdy.

    OdpowiedzUsuń
  8. Lości są od początku do końca nieoficjalni i nigdy niczego nie udawałem w tym wzgledzie. I każdorazowo bardzo się cieszę kiedy ktoś ich dopuści na swojej imprezie.
    Natomiast przy IA mam ten problem, że to nadal są zasady nieoficjalne a próbuje się im nadać jakiś status oficjalności. To że są wydane przez chłopców z FW niczego nie zmienia w tym względzie ponieważ to GW póki co jest odpowiedzialne za kodeksy i od nich oczekuje errat czy faqów. A póki takowego nie ma jestem za tym by grać wg. kodeksów a nie tworzyć jakieś hybrydy zasad.
    Nie widzę w tych poglądach rozdwojenia jaźni a tym bardziej powodów do beki.

    OdpowiedzUsuń
  9. Tak się składa, że FW jest częścią GW. Więc IAUpdate są autorstwa GW, w przeciwieństwie do różnych cudów typu PKZ czy URP, których się tak ściśle przestrzega.

    Zatem z jednej strony forsuje się nieoficjalne PKZ, URP czy Lostów, a z drugiej strony tępi się zasady autorstwa GW. O tym, że wielcy zwolennicy ścisłego kodeksowego grania jakoś nie protestowali przeciw uwaleniu sojuszników (którzy są kodeksową opcją), to nawet nie wspominam. Jak coś jest niekorzystne dla WH czy DH, to nagle fakt że jest niezgodne z kodeksem nie ma znaczenia.

    Więc rozdwojenie jaźni jest tu bardzo wyraźne. I powód do beki też jest, aczkolwiek nie dla graczy WH czy DH - im kolejny raz się pokazuje, że mają w ogóle szczęście że ich armie są dopuszczone (jeszcze).

    OdpowiedzUsuń
  10. Faq na stronie FW

    Q1. Is Forge World part of Games Workshop.

    A1. Yes, but we operate as a small (but, perfectly formed) seperate division from the company that makes and sells the main Games Workshop range of products.

    Dla mnie EOT

    OdpowiedzUsuń
  11. No właśnie, napisali "Yes". Więc są częścią GW. Wydzieloną częścią, ale częścią.

    Poza tym, nie myśl że wykręcisz się od reszty spraw swoim "EOT". Nadal nie wyjaśniłeś, dlaczego niby nieoficjalnośc sztabowych Lostów ma być lepsza od rzekomej nieoficjalności IAUpdate. I jak to jest że przeciwko cięciu kodeksowych sojuszników nie protestujecie? Nic nie potraficie odpowiedzieć? Brak argumentów?

    A może wstyd ci za to, że w Lostach chłopcy sztabowcy sami sobie obniżyli koszt Rhino? W oryginalnych Lostach przecież kosztował 50. A w sztabowych już 35. Gdyby to Sztab obniżył cenę sisterkowych rhinosów, a nie GW, to byłoby ok? Sisterkowcy popełnili błąd bo nie podkupili sztabowców?

    Jedno wielkie kolesiostwo. A próbuje się przedstawić sisterkowców jako ludzi, którzy na krzywy ryj chcą się załapać na tańsze rhinosy. Po tak obłudnym tekście o sisterkowcach zostaje wam tylko EOT. Tej dwulicowości nie da się usprawiedliwić.

    OdpowiedzUsuń
  12. O kurde

    Chyba nigdy jeszcze w dziejach trejowego bloga nie trafił się tak natarczywy, zaciekły, opętany i zaślepiony jakąś ideą komentator. Krzyżowiec z zapałem godnym lepszej sprawy.

    Który na dodatek zwraca się do autora w liczbie mnogiej...

    < odgłos opadających ramion >

    Kris

    OdpowiedzUsuń
  13. Ale codex Lostów jest od początku do końca fanowy i nigdy nie staraliśmy się go przepychać jako coś oryginalnego. Mogliśmy równie dobrze ustalić koszt Rhino na 10 pkt, bo taką mieliśmy wizję, to jest zupełnie inna sprawa i nie należy tego mieszać.

    Kodeks Lostów nie ma zamiaru nadpisywać czy zmieniać żadnego deksu, jest w pełni samodzielnym dziełem, które jest tylko robione na podstawie czegoś co było wcześniej zrobione przez GW i zapomniane.

    IA Update tymczasem nadpisuje oficjalne zasady i koszty w oficjalnych kodeksach, które nie wyszły z użycia, także to już są zmiany.

    I chyba z krzykami o dwulicowość oraz obłudę się trochę zapędziłeś. Co innego mieć własne zdanie, a co innego kogoś obrażać.

    OdpowiedzUsuń
  14. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  15. Straszny rzeczywiście pojechał po krawędzi.

    Jednak pewnych faktów nie można mu odmówić. Cześć "uściśleń" jest traktowane bardzo wybiórczo.
    Owszem założenie było słuszne. Ujednolicić sprzęt a co ważniejsze usunąć absurdy.
    I tutaj okazuje się, że w imię równych np Landków LS popełnia większą zbrodnię niż dopuszczanie IAup2.
    Bo tak naprawdę dopiero tutaj mamy do czynienia z zmianą zasad. Która już w żadnej mierze nie opiera się na przesłankach GW.
    Co ciekawsze widać w tym też dużą niekonsekwencje. Przykładem jest Inkwizycja. DH dostali ducha na inkowym landku (co i tak jest im do.. potrzebne), 5 FP na chimerach (znów bzdura koszt ją zabija) ale stracili swojego FW - i tu dochodzi do absurdu. Goście którzy wyspecjalizowali się w mordowaniu Demonów już różdżki nie mogą użyć (zapis wyjęty z pośladów). Wymieniać można bez końca. Ale chyba nie to jest tak na prawde problemem działalności LS. To raczej nie umiejętność przejścia na 5 ed. Z każdym kodexem widać, że KP (choć w czystej postaci ssa) są ściśle związane z nowymi dexami a)SW - "samotny wilk",
    b)IG - równowaga dla spamu troopsowego - a my dajemy stare anihilacje która tylko ją jeszcze bardziej boostuje
    c)Nidy i Trevigony - potrzeba KP aż wali po oczach. A my gramy na recony i inne "gówna" które boostuja sztucznie taką właśnie armię.
    itd itd.

    I tak naprawdę tu jest pies pogrzebany. Co innego korygować, a co innego kierując sie wielokrotnie uczuciami, uwalać to co nam nie pasuje.Bo łatwiej jest grać w zamierzchła 4 ed do której się przezwyczailiśmy i jest dla nas wygodna. Czyżby strach przed porażką? czy nieumiejętność przestawienia sie na nowe tory?
    A może brak odwagi do przyznania się, zagalopowaliśmy się za daleko i uprawiamy obecnie polhammera?

    OdpowiedzUsuń
  16. I właśnie między innymi dlatego z wszelkimi URP też się nie zgadzam, bo to dla mnie już Polhammer, ale to chyba nie miesjce na tą dyskusję, nie spamujmy już Trejowi na blogu ;)

    OdpowiedzUsuń
  17. treju, biorąc pod uwagę jak Ci się ładnie komentarze pod tym wpisem rozwinęły, to może czas na nowy wpis? :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Wiem już nad tym dumam ale muszę sobie wszystko poukładać zwłaszcza że jeśli chodzi o działaność list sedziwoskiej mam spore zaleglosci. A wypadałoby przeczytać co nieco zanim się cokolwiek napisze. Także pewnie jeszcze trochę czasu mi to zajmie. Ale doświadczenie uczy, że temat jest wiecznie aktualny więc nie spóźnię się z notką.

    OdpowiedzUsuń