poniedziałek, 1 lutego 2010
Iiiiiaaaa zwei
Jachu w komentarzach pod poprzednią notką zaproponował, bym się jakoś odniósł do tego że aktualny premier chce również być przyszlym premierem a nie prezydentem, więc kandydować na tzw. głowę państwa nie zamierza.
Ja również.
Koniec komentarza w zamierzniu równie żartobliwego jak propozycja jego napisania.
A już tak bardziej serio zamierzam się dziś podzielić swoją opinią na temat nowego Imperial Armour Apocalypse vol 2 którym nie tak dawno uraczył nas ForgeWorld. W moim, oczywiście w 100%, subiektywnym odczuciu porównując książkę do jej poprzedniczki jest lepiej niż było. I to prawie zdecydowanie.
Ale od początku - a tam Imperium i nowe jednostki dla gwardii i zmienione te już istniejące z przewagą tych drugich przynajmniej takie wrażenie odniosłem. Jednak mogę się mylić bo nie uważam się za specjalistę od wariacji na temat Baneblade'a. Zwłaszcza, że one wszystkie nazywają się dla mnie bardzo podobnie i równie złowrogo. Tym co mi wpadło w oku to jest ten kombajn górniczy, który ma całkiem intrygujące zasady i z chęcią bym go kiedyś przetestował, jeśli tylko się nadarzy okazja. Jednak nie jest to jedyna rzecz warta uwagi zwłaszcza dla grających w Apo bo tych na pewno zainteresują np. zasady Minotaura czyli jedynego pojazdu w tej grze którego przód jest gorzej opancerzony niż tył.
Zresztą właściciele każdej armii znajdą tu coś dla siebie poza oczywiście graczami Dark Eldarów ale ci zdążyli przywyknąć do takich sytuacji przez ostatnią dekadę oraz tyrków ale ci z kolei dla odmiany dopiero co dostali cały nowy kodkes więc na świeże gargantuany muszą chwilę poczekać. Zwłaszcza, że niektóre z starych wylądowały w wspomnianym 'deksie a zamienników jeszcze nie widać na horyzoncie. Natomiast cała reszta graczy znajdzie coś dla siebie łącznie z fanami inkwizycji choć ci patrząc na te dwie czy trzy strony na krzyż i porównując to do atencji z jaką został potraktowany szeroko rozumiany chaos mogą mieć Bad Feelings co do wyniku 14 krucjaty. Cała ich nadzieja na ocalenie Imperium w Abbadonie i jego fenomenalnym skillu w zaliczaniu kolejnych fakupów.
Natomiast jeśli dowodzenie przejmie Aetaos'rau'keres może być zdecydowanie groźniej bo demoniczny władca z ramienia Tzeentcha na pewno jest wart tych 999 punktów. Przynajmniej na pergaminie robi takie wrażenie bo poza całkiem sporym potencjałem destrukcyjnym ma równie spore możliwości w tworzeniu nowych sług 8 ramiennej gwiazdy. I to przy niewielkiej pomocy czy nawet tylko nieuwadze przeciwnika w całkiem zacnych liczbach.
Poza nowymi jednostkami oraz tymi z ostatnich książek z cyklu IA znajdziemy w tym tomie również nowe formacje i te w porównaniu z tymi z vol 1 są o niebo ciekawsze. Przy poprzednich miałem wrażenie, że są takie bezpieczne byle nie przegiąć dzięki czemu nikogo za bardzo nie kręciły. Natomiast te z tej książce są momentami całkiem soczyste jak np. Egzorcysty wywalające 2d6 pocisków od wyrzutni - co prawda tylko raz na grę ale i tak kusi.
Poza tym dobrobytem otrzymaliśmy również całkiem sporo no albo przynajmniej zauważalną liczbę różnych scenariuszy i zasad dodatkowych do Apokalipsy. I muszę przyznać że niektóre z nich na pewno przetestuje a inne po małych zmianach również mogą się okazać interesujące. Jest to największa zmiana względem poprzedniej książki gdzie czegoś takiego nie był i mam nadzieję, że z każdym kolejnym tomem ta sekcja będzie jedynie pęczniała bo na mnie osobiście podziałała bardzo inspirująco.
Czy warto?
Jeśli gra się w Apo i nie ma się z innych książek zasad do tych jednostek - na pewno. Ale jeśli Apokalipsa - to może kiedyś, a na turniejach IA to najlepiej tylko rhinosy etc to nie warto. No chyba, że dla obrazków bo książka jest wydana naprawdę zacnie a obrazki zabawek pokroju Reaver Battle Titan na całą stronę zauważalnie większą od A4 działają na wyobraźnie. I to bardzo.
Etykiety:
apokalipsa,
nowości GW
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Zasady Hadesa są już w IA6 i faktycznie są ciekawe zwłaszcza blast przy wykopywaniu jest kuszący
OdpowiedzUsuńTen blast plus otwarte wyjście dla oddziału oraz w miarę przyzwoity koszt punktowy sprawiają że jest to fajna opcja zwłaszcza że w elitach aktualnie nie ma super tłoku w IG.
OdpowiedzUsuńMinotaur też już miał wcześniej swoje zasady w którymś IA. Powrót do poprzednioedycyjnego bicia na tą stronę pancerza, po której się stoi byłby przydatny :)
OdpowiedzUsuń