Zaginione słowo

Nie. Ta notka nie będzie o World Bearersach choć na pewno można powiedzieć, że jest sponsorowana przez 8-mio ramienną gwiazdę. Będzie bowiem o demonach i jednej konkretnej jednostce czyli Exalted Flamer of Tzeentch.

Jaki jest kodeks demonów każdy widzi - są tam jednostki lepsze gorsze ale generalnie trudno mu odmówić sporego jak na aktualne standardy GW wewnętrznego balansu. Pewnie, że niektóre rozwiązania są popularniejsze od innych ale tacy DA czy (hehe) CSMi chcieli by mieć w swoim podręczniku takie bogactwo jak Demony.

Jednak w tym całym dobrobycie czai się jedna jednostka która by idealnie wpisywała się w myśl przewodnią podręcznika gdyby nie jedno słowo a raczej jego brak. Jednostka to wspomniany Exalted Flamer of Tzeentch na czariocie, a słowo to Relentless. Koleś ma papierowy pojazd i dwie fajne opcje do strzelania tyle że obie Heavy i z krótki zasięgiem. Jedna to torrent z S:5 AP:3 a druga d3 strzały z laski na 18". Strzelanie zacne ale totalnie nie do wykorzystania. No cóż, szkoda ale bywa, cała reszta deksu jest ok więc nie ma co rozpaczać.

I nie za bardzo pamiętałem o istnieniu tego wymysłu do poprzedniego tygodnia kiedy to okazało się, że w nowym White Dwarfie będą zasady pozwalające wystawianie tego przerośniętego flamera z buta. No i bardzo mnie intrygowało czy ktoś w GW odrobił zadanie domowe i albo zmienił strzelanie na assault albo dał coś co pozwoli mu strzelić po np. DS inaczej niż na snapach.

Nie dał.

Nie wiem szczerze mówiąc o co im chodzi z tymi zasadami ale szkoda, że jedno słowo robi różnicę między fajną jednostka a totalnie niegrywalną. I nie wierze w to, że nie zdają sobie z tego sprawy. Pewnie mają to w pompie bo zestaw z tym modelem paradoksalnie dobrze się sprzedaje i bez ich pomocy bo można z niego zrobić jakieś stado heraldów na dyskach. Pytanie tylko brzmi, czy gdyby oferował jeszcze więcej grywalnego plastiku to czy nie sprzedawałby się jeszcze lepiej.

I co na to akcjonariusze GW? ;)