poniedziałek, 5 lipca 2010

Spalony Grill

Cały weekend gdzieś tam na granicy świadomości pałętała mi się myśl, że gdzieś tam "...set" kilometrów stąd ziomy grają w 40ke na pełnym luzie i w dodatku przy grillu. Czyli coś jak zazdrość ;). Z różnych powodów odpuściłem sobie jednak łódzkiego chelka - Grill'n'Chill i tym większe było moje zaskoczenie gdy zobaczyłem dziś rano flame na różnych forach (największa kompilacja myśli i opinii na ligowej). W skrócie sytuacja wyglądała tak:
Cebul napisał:

Hej. 
Po chwili przemyślenia i ochłonięciu, chciałbym zapostulować o zmianę rezultatu turnieju. 
W ostatniej bitwie rzeczywiście zgodziłem się na zaproponowany przez Emeryta wynik, przez co wskoczyłem na 2 miejsce, wyprzedzając Romana, któremu ta nagroda się należała. 
Niniejszym zrzekam się nagrody za drugie miejsce na rzecz Romana, przekażę mu ją przy naszym najbliższym spotkaniu. Przepraszam stary, zbłądziłem, zrobiłem dokładnie to, czemu byłem przez cały sezon przeciwny i co potępiałem. Mam nadzieję, że zrozumiesz i wybaczysz. 
Podobnie przepraszam innych graczy. 
Jeżeli chodzi o miejsce 3 prosiłbym Inqiego o wyłonienie osoby, która je w tej sytuacji zajęła. Osobiście widzę 2 rozwiązania, albo po prostu wpisanie mi 0 pkt za ostatnią bitwę, lub 0 pkt za całość turnieju. 
Proszę tylko o nie wyciąganie konsekwencji w stosunku do Emeryta, wygrał ostatnią bitwę znacznie, chciał dobrze dla kumpla. 
Przepraszam wszystkich, takie rzeczy nie powinny mieć miejsca, szczególnie na TAKIM turnieju... 
Mam tylko nadzieję, że uda mi się jakoś odpokutować winę. 
Jeżeli chodzi o punkty rankingowe, proszę o podjęcie decyzji przez organizatorów oraz wypowiedzenie się głównej osoby poszkodowanej, czyli Romana oraz osoby, która wskoczy teraz na 3 miejsce.
Orgowie spod znaku Ośmiornicy postanowili zarówno Cebula jak i Emeryta ukarać dając im obojgu po 0 punktów za ostatnią bitwę. Wydaje mi się to być minimalnym wymiarem kary ale krucjaty na rzecz dołożenia im nie zamierzam prowadzić zwłaszcza, że Cebul się przyznał i to w tempie ekspresowym. Ważniejsze dla mnie w tej sytuacji jest by nasi koordynatorzy wyciągnęli wnioski z niej i przygotowali się do, niestety możliwej, powtórki w przyszłości. Bo szczerze mówiąc czytując niektóre posty na liście ligowej mam wrażenie, że niektórzy by najchętniej zamietli sprawę pod dywan wychodząc z założenia, że sytuacja nigdy się nie powtórzy. Jednak ja nie podzielam tak optymistycznej wizji naszego środowiska choćby z względu temat ostatniego lokala zeszłego sezonu w Warszawie, który wypłynął niejako przy okazji:
Miszczu napisał:

Przyznawanie sie do braku podręcznika już przy oddawaniu wyników końcowych (a gdzie była uczciwość w tej sprawie wcześniej) tak aby kolega wygrał turniej nazywamy "czyimś wyborem i brakiem oszustwa"? 
Nie został nikt pokrzywdzony? Przecież wszystko jest ok. Osoby uprawnione do głosowania (top5) były te same? Wybrano by zapewne tych samych ludzi? 
Proszę was. Bez takich. Tak jak mówiłem o sprawie postanowiłem zapomnieć i nie wracać. Ale tego typu wypowiedzi mną troszkę trącają. 
Zachowanie, które miało miejsce w poprzednim sezonie jest dla mnie takim samym oszustwem jak każde inne w tej kategorii. Nawet dużo gorsze bo miało niebagatelny wpływ na wiele spraw. Dla przypomnienia 
a) zajętego miejsca przez graczy w lidze 
b) wyboru 3 osób w squadzie na ETC (kto wie jak by potoczyły się głosowania i kto by został dobrany do drużyny) 
Jak widać w lidze się dzieje i to nie najlepiej a wraz z wzrostem liczby ludzi walczących o punkty ligowe tych którym nie uda się oprzeć różnym pokusom będzie coraz więcej. Wychodzenie więc z założenia, że chłopaki się przyznali to po 0 punktów, wiedzą że zrobili źle więc zapomnijmy o sprawie jest dla mnie błędem. Bo wyobraźmy sobie analogiczną sytuację tyle, że nie przy okazji drugiego lecz ostatniego czelka w sezonie. I pamiętajmy, że sporo ludzi walczących o Top 5 czyli pewne miejsce w reprezentacji Polski na ETC to równocześnie koordynatorzy. I oni mieli by podejmować decyzję o ewentualnej karze dla delikwenta który sprzedał jakiś wał, która równoznaczna by była z decyzją kto np. zajmuje 5te miejsce? Może lepiej uniknąć posądzeń o prywatę i inne niskie pobudki i zawczasu przygotować się od strony regulaminu?
Oczywiście można zacisnąć kciuki by były to martwe punkty regulaminu i może kiedyś się je wykreśli. Bo takie zapisy o wałowaniu na pewno nie zdobią zasad zabawy w ligę ale spójrzmy prawdzie w oczy - nie wszyscy potrafią do tego podchodzić jako wyłącznie zabawy. I oni też  swoją postawą kształtują tą ligę.  Niestety.
A najbardziej mnie irytuje możliwość, że jakiś początkujący adept hobby wygoogla któreś z for z ochotą poszukania ludzi do grania w swojej okolicy i trafi na taką dyskusję po czym stwierdzi "w pompie to mam" i sprzeda wszystko co zdążył kupić w cholerę bądź ograniczy się do grania z kumplami . Bo dwóch zdobywców nagród środowiska czyli Młotków miało moment słabości/zaćmy/whatever i postanowiło zabawić się w PZPN i sobie podrukować.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz