poniedziałek, 15 lipca 2013

Cyfrowa rewolucja na pełen gwizdek.


Starzeje się, chyba.
Odkąd Games Workshop odkryło, ale tak na serio odkryło - w sensie różna platformy i formaty itp., cyfrowe możliwości publikacji to coraz trudniej za nimi nadążyć. I osobiście mam coraz częstsze poczucie, że część rzeczy mi umyka - takie tempo sobie narzucili. I umyka nie w sensie ich treści czy zawartości ale nawet jeśli chodzi o sam fakt, że takie rzeczy istnieją.
Wydają bowiem ostatnio wszystko. Nowe podręczniki (np. Apokalipsa). Kodeksy. Dodatki do nich. Misje do nich (seria Altar of War). Już wydane ale obowiązujące podręczniki (Podstawka). I inne pierdoły dla najwierniejszych spośród największych fanów . Ciekawe czy oni sami ogarniają to co wysyłają pod postacią zer i jedynek w świat?
Szczerze mówiąc w przypadku podręczników a już zwłaszcza kodeksów nie jestem fanem cyfrowych wersji. Nie ma to jak fizyczna książka na półce i wizyta w toalecie. Bo w końcu gdzieś te rozpiski trzeba składać. Pewnie, że iPada też można tam zabrać ale jednak to już nie to samo. Może zatem brakuje mi trochę motywacji by próbować za tym nadążyć bo i tak ta wiedza średnio się przełoży na moją listę zakupów.
I tu chyba dochodzimy do sedna całej tej rewolucji czyli hajsu. A ten jak każdy ziom wie musi się zgadzać. A GW bardzo lubi gdy powyższe stwierdzenie jest prawdziwe więc nie dziwne, że jak już odkryli potencjalną żyłę złota to ustawili kopalnie z każdej strony i trzy na środku. I kasują za wszystko jak za świeże bułeczki. A że z tą świeżością, jak i tym czy to w ogóle jest bułka czy bułka tarta to już różnie bywa. No ale w końcu póki się kręci póty:


4 komentarze:

  1. Ja jestem na razie sceptyczny, wersja na android dexu i podstawki wygląda trochę jak te pdf-y, które krążą w 'drugim obiegu', ale pewnie się skuszę pogladowo :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale fajnie, będzie coś na androida - nie wiedział żem - jestem ciekaw jak im to wyjdzie. Wersje na ipady mnie nie zachwyciły jakoś szczególnie - rozważałem kupić jakiegoś po przejściach do torby z figsami ale jak zobaczyłem to mi zapał odszedł- nie wiem czy nie wolałbym zwyczajnego, dobrze zrobionego pdfa. Najbardziej się martwię o to "dobrze zrobionego".

      Usuń
  2. Nawet recenzji nie warto pisać - wersja na androida to G przez duże G - jest tak fatalna, ze nawet nie chce mi się pisać...
    Wersja na ogryzka to niestety niedościgniony ideał - nie wiem co michu oglądałeś, ale obejrzyj jeszcze raz

    OdpowiedzUsuń