sobota, 5 stycznia 2008

O trudnościach w ocenie i fundamentach

Już jakiś czas temu stałem się posiadaczem figurek na kwadratowych podstawkach co spowodowało, że częściej niż kiedyś zaglądam na fora dotyczące battla - w tym Border Princes. Ponieważ póki co jest posiadaczem a nie graczem to i tak najczęściej te wizyty kończą się w działach które rozumiem czyli jakieś "natury ogólnej". W ten sposób natrafiłem na ten temat. O ile na początku nic ciekawego się nie dzieje o tyle pod koniec pierwszej strony za sprawą MKG (ten od BFG) się rozkręca. Jakoś super mnie (przynajmniej póki co) Liga Battla nie interesuje jednak na bazie tej konwersacji można wyciągnąć parę wniosków natury ogólnej.
Po pierwsze, jak się jest czegoś blisko przez dłuższy czas to się traci dystans. I nawet jeśli nam w gronie koordynatorów wydaje się, że np. poprzedni sezon był sukcesem bo frekwencja, bo ilość turnieji itd. to niekoniecznie tak musi być z perspektywy początkującego gracza. Chociażby ze względu na to, że przy ocenach podsumowujących przyjmujemy jedynie kryteria ilościowe pomijając jakościowe. Co prawda były pomysły ankiet na masterach itp. ale z względów praktycznych trudno to na dłuższą metę wprowadzić w życie. Nie mam najmniejszych wątpliwości, że wszyscy orgowie starają się w ramach swoich możliwości robić jak najlepsze turnieje ale ktoś pojawiający się po raz pierwszy nieświadom ograniczeń może być rozczarowany i zrazić się do takiego wydania hobby. Jak widać ocena naszych działań ligowych jest nie jest wcale taka prosta.
Drugi mój wniosek to, że jak się coś fajnego wymyśli to warto się tym dzielić ze światem. Pomysły MKG:

1. Potrzebny jest gotowiec: rodzaj poradnika jak zorganizować imprezę. Przykładowy regulamin, scenariusze i garść porad od doświadczonych organizatorów. W wersji pro oczywiście.
2. Turniej nie jest jedyną możliwą imprezą. Nie każdemu taka formuła odpowiada i należy to uszanować. Pomyślcie jak promować inne formy takie jak kampanie, zloty czy konkursy malarskie.
3. Zróbcie gotowce plakatów: wpisać informacje o turnieju w formularze, rzucić na plujkę w kilku egzemplarzach i rozwiesić w sklepie/szkole/klubie/gdziekolwiek.


już kiedyś przemknęły mi przez głowę ale wrodzone lenistwo nie pozwoliło mi na ich doprecyzowanie a co dopiero opublikowanie gdziekolwiek. Nie wiem czy nasi koledzy od kwadratowych podstawek skorzystają z tych rad ale nic nie stoi na przeszkodzi byśmy my wykorzystali te pomysły. Bo Młotki Młotkami - fajnie sobie nagrody porozdawać ale praca u podstaw fundamentem rozwoju i inne takie ;)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz