Długo nas nie było na tym blogu.
I jeszcze dłużej nas nie będzie.
Może i spodziewałem się, że kiedyś przyjdzie pora na taką notką ale nadal nie jest to łatwa chwila. I nie będę się rozwodził nad taką sytuacją tylko od razu zaproszę do odsłuchu podcastu z którego wszystkiego się dowiecie.
Drednoty idą spać
Będzie impreza pożegnalna na herezji? ;) Jest coś dziwnego w tej edycji, że w sumie wszystko jest fajne, zmiany są dobre, gra pomyślana aby trzeba było myśleć przez wszystkie tury, ale też mnie nie ciągnie do grania :p Rozpiski z ETC trochę pomagają, ale bardziej myślę o jankesach niż eldarach ;)
OdpowiedzUsuńJestem fanem określenia "Fluff do bolt action" :)
OdpowiedzUsuń@fluffowe scenariusze "Zakładałem ze nigdy w nie nie zagram" - duzy blad Michu, ja zawsze chetnie, nawet z Łysym od 2 lat chcielismy zrobic kampanie, nawet kupilem i POMALOWALEM Planetary Empires (zjaebsity dodatek by GW), ale zaden z nas nie byl wystarczajaco zmotywowany zeby sie zaangazowac (w sensie ja nawet pomalowalem, ale Łysy mial wiekszy problem motywacyjny). Kwestia jest taka ze w 40 bardzo latwo nawet w grze towarzyskiej wystawic jakis unit z absurdalnymi zasadmi ktory zupelnie zepsuje gre kumplowi po 2 stronie stolu (nawet nie robiac PG rozpy, po prostu nie bedzie mial na nia odpowiedzi). Mniejsze zroznicowanie jednostek w BA czesciwo ten problem likwiduje.
OdpowiedzUsuńAha Michu - jesli bedziesz w 3City na Herezji mozemy zagrac zajebisty FLUFFOWY Scenariusz do 40 :P
pozd
Nathaniel
Aha - takim motywatorem do gry w BA jest w 3City Perzan - mysle ze gdyby nie jego zaangazowanie, entuzjazm i duza ilosc czasu jaka poswiecil na kampanie BA w 3City poziom hajpa bylby duzo nizszy.
UsuńNath.
Pewnie, że chętnie zagram ale figurki musisz też zapewnić, bo będe z londka prosto do Was zmierzal :)
UsuńNazwa bloga dalej pozostaje w temacie, tylko fluff się zmienia
OdpowiedzUsuńNa początku chciałbym BARDZO podziękować za wkład jaki daliście chłopaki w rozwój sceny wh40k :D Ten blog był i pewnie bedzie moim ulubionym miejscem hobbysty. Mówcie co chcecie był to kawał porządnej roboty.
OdpowiedzUsuńCo do Bolta vs wh40k.
Sam przerzuciłem się z sporym zapałem na strategie rodem z WWII.
Sukces bolta wydaje mi się po prostu umiejętnością wstrzelenia się w termin.
Gra ta jest:
a) Duzo bardziej losowa
b) Znacznie mniej turniejowa
c) Uboższa w zasady
d) ...
Ale właśnie chyba w tym jest jej piękno.
Dlaczego wolę Bolta od Wh40k (któremu oddałem tyle lat życia)
a) rozgrywka trwa 40-60 min
b) jest to system historyczny - zawsze mi się taki marzył
c) zasady są proste i spójne
d) gra się z dużą przyjemnością nie zważając na wynik
e) stoły są dopieszczone i wyglądają mile dla oka
f) WRESZCIE nie czuję się DYMANY przez producenta, który dowiedziawszy się że wydoił ze mnie 3-4k zł na armie z radością mówi mi "to teraz wszystko to odłóż na półeczkę i masz tu nowe zabawki za 2x tyle!!"
Podsumowując wydaje mi się ze Genialny Wydawca sam sobie strzelił w stopę.. i zgubiła go pazerność. Smutne ale prawdziwe. Kiedyś jeszcze się z tym potrafili kryć.. mydlić oczy. Teraz już bezczelnie każą zwyczajowo klęknać :/
Z tą orkową pokraką to jest nawet więcej głupot. Ta od Gorka ciut mniej źle strzela a ta od Morka (która mogłaby się kitrać w ruinach z tyłu) strzela gorzej ale za to może wziąć KFF. Do tego w jakimś supplu jest formacja pokrak, która dostaje:
OdpowiedzUsuń- Hatred. To jeszcze ok.
- Shred. Bardzo pomocne przy S8/10.
- Furious charge. Jeszcze bardziej pomocne. Zwłaszcza jak masz pecha i ktoś jako jedną z 7 broni urwie ci klawa, wtedy to S9 w szarży dużo zmienia, w parze z AP-.
Do tego model koszmarnie brzydki i źle pomyślany.
A tak w ogóle to jak to kurna koniec bloga? Boooo! :(
Po pierwsze wielki szacun i podziękowania za godziny przyjemnego czytania i słuchania.. byliście bezkonkurencyjni i rewelacyjni.. w większości się z Wami zgadzałem ale nigdy tak jak w ostatnim podcaście.. po prostu nic dodać nic ująć..
OdpowiedzUsuńpodoba mi się nowa edycja ale parę detali spowodowało, że kompletnie odechciało mi się grać a najprościej mówiąc w Bolt Action gra się miło i przyjemnie.. i książkę można poczytać i film oglądnąć...
spotkamy się zapewne jeszcze wiele razy - w tej chwili przy Bolt Action :)
Pozdr
Pająk