wtorek, 27 kwietnia 2010
... i po DMP
poniedziałek, 19 kwietnia 2010
Żona o przygotowaniach do DMP
Został tydzień… a zaczęło się tak:
Czwartek, 8.04.2010 (ZULU +1) 19:41, sieć GSM
- Halo?
- Słuchaj Kochanie… masz jakieś plany na ten ostatni weekend kwietnia?
- Nie, nie mam (Mam tylko imieniny taty, moje urodziny, naszą rocznicę ślubu, twoje urodziny). Nie absolutnie. Czemu pytasz?
- Bo dzwoniła do mnie dziewczyna Złego i pytała czy nie chciałabyś zagrać na DMP, bo im brakuje kogoś do zespołu, a ona słyszała, że kiedyś grałaś.
- Jasne, czemu nie? I tak miałam być wtedy u rodziców w Bydgoszczy więc luz.
- To rzucę chłopakom temat rozpiski na forum.
End of transmission…
A potem wydarzenia potoczyły się szybko
Piątek 9.04.2010, (ZULU +1) g. 10:50:39, Gadu Gadu
- Właśnie na forum chłopaki skończyli ci rozpiskę składać
- I co będę miała? (Tutaj nastąpiła mniej lub bardziej zrozumiała lista postaci dramatu wraz z wartością punktową.) To jeszcze za karę musicie ze mną pograć J (Oh, I’m Evil!)
- Sure – oznajmił Super Em
W sobotę nikt nie miał głowy do grania, w niedzielę kolejny telefon
Niedziela 11.04.2010, (ZULU +1) 12:10, sieć GSM
- Hej, tu Magda. Dzwonię bo się nie odzywasz, czy grasz czy nie,
- Gram, jasne, że gram.
- Prześlij rozpiskę do kapitan, bo jest termin do jutra.
- Jasne, zaraz prześlę.
End of transmission…
Niedziela 11.04.2010, (ZULU +1) 12:12:12, komunikacja standardowa werbalna
-Kochanieeee, gdzie ja znajdę swoją rozpiskę?!?
Środa, 14.04.2010, (ZULU +1) 18:00, w realu
Pierwsze starcie z eM.
Czwartek 15.04.2010, (ZULU +1) 10.24, Gadu Gadu
- Czy możesz jakoś zwięźle podsumować wczorajsze starcie (reporter mode on)
- W sensie grę?
- No.(…)
- Demon Prince to patałachy (by eM)
I tak minął tydzień moich przygotowań do DMP. Bardziej wirtualny niż praktyczny. Już wiem, że jak zwykle w moich rękach, pewniaki nie działają, a najmniej groźne bronie mają moc złowieszczą.
Jedno jest pewne. Chaos będę siała na pewno, ale co do zniszczenia…
Jakby chciał więcej, choć już nie 40kowej twórczości autorki zapraszam na bloga mojej Żony.
środa, 14 kwietnia 2010
Młotki odsłona 3
Dokonuje tej wiwisekcji godnej nowego gatunku xenosów z względu na nadciągające Młotki (czyli nagrody środowiska dla środowiska) i towarzyszący im moment na zastanowienie się oraz podsumowanie sezonu. Warto by każdy znalazł na to chwilę i zagłosował bo może dzięki temu trochę nasze hobby skorzysta a ludzie ciągnący lub popychający ten wózek, czy po prostu zabawiający tych "przy napędzie" będą mieli również swój moment chwały.
Zapraszam zatem do głosowania.
PS. Dziś oszczędnie bo moment nie skłania do zabawy zarówno słowem jak i w ogóle. Jednak ten temat, jako bieżący, uznałem za usprawiedliwiony by go poruszyć.
sobota, 3 kwietnia 2010
Wesołego jaja ...
... i bolterów pełnych wody. Czyli rodzinnych, zdrowych i wesołych świąt Wielkanocnych. Odpoczynku i oddechu od codzienności. I po prostu spokoju przez te parę dni.